Unholy Tavern - Rpg Online

Trip

SKIP! Chodz tu!...

Spock

Elf Wychyla się przez drzwi.

Tak Panie Sierżancie?

Trip

Napisz mi...

REKRUTACJA!

Chcesz zazyc wesolego zycia zolnierza? Chcesz dostawac dobre pieniadze pracując dla dobra imperium? DOLACZ teraz do strazy miejskiej! Oferujemy szkolenie i wyzywienie, a takze pokazny zold!
Prosze zglaszac sie do sierżanta albo do

tu napisz swoje pelne imie elfie... jak juz to napiszesz to przynies.. AA... i jeszcze jedno! Masz te kukly i drewniane miecze? Pytam się elfa nie odrywając wzroku od biurka.

Spock

Kukły i drewniane miecze stoją w zbrojowni. Idę to dla pana napisać i za chwilkę przyniosę.

Elf wraca do swojego stolika. Po chwili wchodzi do gabinetu i przynosi ci kartkę z jakimiś szlaczkami.

Trip

(czyzby brak umiejetnosci Czytanie i Pisanie :P)

Napisałeś wszystko? Dobrze... To ja ide do karczmy to przywiesic. Dzieki. Ide do karczmy

Trip

Wchodzę do "garnizonu" lekko popychając drzwi NIE ZAPOMNIJCIE ŻE JUTRO O ŚWICIE MACIE SIE WSZYSCY TUTAJ STAWIĆ!, ide do swojego pokoju. Kładę sobie koc na podłogę klade sie i zaczynam rozmyślać o tym co musz jutro zrobic, o orkach i o... innych rzeczach z przeszłości. Po tym ostatniej myśli zasmuciłem się wielce i zacząłem się modlić do Shallyi zresztą jak co wieczór Pani... nie wiesz jak mi jej brakuje... jakbym mógł cofnąć czas... po czym staram się zasnąć.

Spock

Zasypiasz. Budzisz się wczesnym rankiem. Ogień w twoim kominku dawno już zgasł. Nie czujesz sie wypoczęty. Podłoga jest twarda a ty znowu miałeś koszmary.

Trip

Wstaje odmawiam kilka modlitw do Shallyi - o łaskę, i inne do Sigmara - o Mądrość i do Ulryka - o Siłe. Po czym wychodzę spokojnie przed siedzibe rozglądając sie (czy juz ktos przyszedl).

Spock

Przed siedzibą straży stoi tylko po kilku minutach przybiega Skip

Spóźniłem się? Gdzie są wszyscy?

Pyta zdyszanym głosem.

Trip

Myślałem że, ty mi powiesz... skąd mam wiedziec...?! Eeeh... Dobrze ze chociaz ty jestes... nie widziales moze jakis innych po drodze? moze poprostu sa za tepi zeby zrozumiec kiedy trzeba przychodzic... JA ICH JESZCZE NAUCZE! czekam...

Spock

Skip stoi obok ciebie. Przez pierwsza godzinę nikt się nie pojawił. Potem przyszedł jeden ale zignorował was poszedł do środka. Niebo sie trochę zachmurzyło.

Trip

Dobrze... Skip jak ktoś przyjdzie to każ mu czekać. Jak przyjdzie ktos do rekrutacji to daj mu jeść i też każ mu czekać ja ide po reszte. na ulice

Spartakus

Gdy wchodzę rozglądam się wszędzie czy nie ma w pobliżu Khalida.

Spock

Na dużej sali znajduje się dużo ludzi ale nie widzisz wśród nich Khalida.

Spartakus

Szukam w okolice Tadża.