Unholy Tavern - Rpg Online

Trip

(potem ci przesle historie mojej postaci Smile

tylko musze ja spisac na PC... i tam masz dlaczego sie jej opieram :P)

Pani powie teraz, albo Pania wyprosze gdyz mam bardzo wazne rzeczy do zrobienia dzisiejszego dnia nie mam calego dnia na oglądania Pani jak się tu Pani plaszczy na moim biurku... Mówiąc to staram się unikać jej wzroku i dotyku... jak cholernej glizdy... ale staram się też nie okazywać zniesmaczenia.

Spock

Czy Pan musi być taki oficjalny? Nie możemy tego załatwić bardziej prywatnie?

Dziewczyna Przykłada ci swoją rękę do policzka.

Trip

Łapię ją szybko za ręke i odsuwam Wciąż nie odpowiedzialas na moje pytanie... teraz wzbudza pani duze podejrzenia tak sie zachowujac... czego ode mnie chcecie... nie musisz mowic kim do jasnej cholery jestescie... MÓW!

Spock

Dziewczyna cofa rękę i patrzy na ciebie wzrokiem który powoduje że ciarki przechodzą ci po plecach.

No dobrze, za jakieś dwa miesiące fort zostanie zaatakowany przez orków. Moja organizacja stara się zrobi wszystko aby ochronić fort i jego mieszkańców. Ale aby to zrobić musimy zdobyć pewne informacje. Zdobycie niektórych może wymagać "naciągnięcia" prawa. Chcielibyśmy aby straż przymykała na to oko dla większego dobra. Możemy na Pana liczyć Sierżancie?

Te ostatnie słowa brzmiały prawie jak groźba.

Trip

Uśmiecham się Hehehe... wszystkie takie same... i nie mozna bylo tak od razu? A wiec dobra... Fort atakuja orki... ja mam przewodzic grupka wiesniakow zeby go bronic i mam przymykać oko na gildie złodziei tak? HAHAHA... Pieknie...

Spartakus

O cholerka muszę zobaczyc co się tu zmieniło pod moją nie obecnosc.Szukam jakis ogłoszeń.

Spock

Trip: Nie nazwała bym nas złodziejami, ta dziedziną się nie zajmujemy. Morderstwa, wymuszenia owszem ale zawsze w słusznym celu. I pamiętaj, nikt nie może sie dowiedzieć o tym co ci właśnie powiedziałam! Bądź grzeczny a spotka cię nagroda.

To ostatnie zdanie powiedziała ci na ucho a potem pocałowała cię w policzek, po czym wstała i skierowała sie w stronę drzwi.

Spartakus: Na drzwiach wejściowych wisi ogłoszenie(treść wcześniej, przypominam ze nie umiesz czytać)

Spartakus

A niech to szlag idę do gabinetu Sierżanta.Pukam 3 razy po czym czekam na pozwolenie na wejście.

Trip

Siedząc za biurkiem, przeklinając bogów błagam ich w duchu żeby to był ktos z DOBRA wiadomościa WEJŚĆ!

Spock

Dziewczyna kłania się i wychodzi. Wydaje sie zaskoczona widząc w drzwiach Spartakusa. Zatrzymuje się.

Spartakus

Wypuszczam Serille nic nie mówiąc czekam.Aż wyjdzie

Spock

Spartakus: Dziewczyna odzyskuje pewność siebie i mija cię pewnym krokiem. Wychodzi z budynku.

Spartakus

Wchodzę do gabinetu i:Witam sierżańcie nie zdązyliśmy się jeszcze poz....CO!!to ty?? co ty tutaj robisz a nie ważne ja w sparwie ogłoszenia o co w tym chodzi??.

Trip

Boze... to miala byc dobra wiadomosc... eh... no tak... jutro o świcie masz sie stawic przed siedziba... to wszystko, nic ci nie powiem. Wszystkiego dowiesz sie jutro. A teraz prosze cie idz patroluj miasto czy cos, ja... ja musze cos przemyslec... Odpowiadam facetowi zniesmaczony...

(jak dzisiaj nie odpisze to ide spac, w tym pokoju)

Spartakus

Idę do Karczmy.