Unholy Tavern - Rpg Online

Kelk

Zaczynam śledzić podejrzanych osobników. Jestem ciekawy dokąd oni zmierzają. Być może to oni są rozwiązaniem mojego zadania.

JA

Idziesz wolnym krokiem i wchodzisz już na skraj lasu. Widzisz czterech osobników, którzy idą i szepczą coś do siebie. Kierują się w głąb lasu. Miałeś ich śledzić dalej, lecz twoją uwagę odciągnęło podłoże na którym się teraz znalazłeś. Stoisz na stercie liści i drobnych krzaków, lecz masz wrażenie jak gdybyś stał na deskach...

Kelk

Kucam i odgarniam liście. Wszystkie gałązki odrzucam na boki. Jednocześnie spoglądając w ktorą stronę oddalają się postacie z pochodniami, na wszelki wypadek, gdyby przyszło mi ich śledzić dalej. Sztylet mam cały czas w pogotowiu.

JA

Nieznajomi, którzy przed chwilą tu stali już prawie zniknęli z zasięgu twojego widzenia. Odgarniasz liście i gałęzie po czym dostrzegasz drawnianie deski. Odgarniasz dalej i widzisz, że to najprawdopodobniej jakaś klapa. Nie wiesz jednak co jest pod nią... Czyżby osobom z pochodniami śpieszyło się tak bardzo, że nie zakamuflowali lepiej tego miejsca? A może wyszli tylko na chwilę... Spoglądasz nerwowo wokół siebie, ale nie widzisz nikogo

Kelk

Otwieram klapę. Wchodzę do środka.

JA

Otwierasz klapę i widzisz drabinę w dół. Jest tu ciemno. Nie ma żadnych oświetleń i nie wiesz nawet jak daleko sięga drabina. Schodzenie po drabinie bez oświetlenia, na wyczucie nie przekonuje Cię. Nie wiesz też co czeka na Ciebie na dole. Stoisz pochylony nad klapą i zastanawiasz się nad swoim kolejnym ruchem.

Kelk

Zamykam klapę i zasypuję ją spowrotem liśćmi. Następnie dokładnie zapamiętuję gdzie owa klapa się znajduje i zaznaczam jedno z pobliskich drzew sztyletem w taki sposób, że tylko ja wiem, że to drzewo jest zaznaczone. 'Teraz musze się udać do miasta i kupić pochodnię' - myślę. 'później tu wrócę'- postanawiam i udaję się w kierunku Ulic Dirnen.

Kelk

Odszukuję miejsce, w którym znajdowała się klapa prowadząca do podziemi. Ułatwiają mi to znaki, które zostawiłem tam wczoraj wieczorem.

JA

Odnalezienie klapy chwilę Ci zajmuje. W końcu jednak dostrzegasz znak na drzewie który pozostawiłeś tu po sobie. Spoglądasz w stronę klapy i ledwo znajdujesz miejsce gdzie wczoraj pozostawiłeś gałęzie do przykrycia wejścia. Chyba ktoś już tu wchodził i lepiej zakamuflował klapę...

Kelk

Odrzucam gałęzie i liście. Otwieram klapę. Wyjmuję pochodnię i odpalam ją krzesiwem. Zbliżam pochodnię do otworu i próbuję zobaczyć co się tam znajduje.

JA

Zaglądasz pod klapę i widzisz drabinę, która prowadzi pod ziemię. Jest dwa razy większa od Ciebie. Widzisz na jej końcu jakiś korytarz. Nie wiesz gdzie prowadzi i co tam na Ciebie czeka. Wnętrze nie wygląda na zaniedbane więc ktoś musi tu czasem przebywać...

Kelk

Schodzę w dół i oświetlam miejsce, w ktorym się znalazłem. Jestem bardzo ciekawy swojego odkrycia.

JA

Światło rozchodzi się po korytarzu. Widzisz długi korytarz. Na dole i ścianach są kamienie. Na ścianach wiszą pochodnie, lecz wszystkie są pogaszone. Panuje tu cisza. Nie widzisz końca korytarza, wydaje się być bardzo długi...

Kelk

Idę wzdłóż korytarza. Rozglądam się po ścianach. Zastanawiam się jak długo będe musiał iść zanim dotrę do końca korytarza.

JA

Całkiem szybko odnajdujesz odpowiedź na swoje pytanie. Dostrzegasz w końcu korytarza stalowe drzwi. Jest w nich klamka oraz dziurka na klucz. Ciekawi Cię co znajduje się za nimi oraz czy są otwarte. Słyszysz też jakieś głosy, które zza nich dochodzą. Najprawdopodobniej przebywa za nimi kilka osób.