Unholy Tavern - Rpg Online

Solve

- Może nie zauważyleś ... ale jak to wyjdzie z lasu to nie będzie czasu na myślenie.
- A tak w ogóle ... To kim jesteś ? - Pytam surowym tonem, mierząc nowoprzybylego ostrym spojrzeniem.

Spartakus

Z uśmiechem na twarzy powiedziałem:Nazywam się Spartakus przybyłem tu wam pomóc usłyszałem od strarznika w gildii wojowników że się tu zaszyliscie postanowiłem was poszukac a potem szukac szlachciców więc teraz ty się przedstaw

Solve

- Na razie nie mam powodu aby się przedstawiać. Nic mi nie mówi imię które podaleś, może nawet nie jest prawdziwe, nie mnie to osądzać. Może, któryś z moich towarzyszy się przedstawi, lecz aby znać moje imię musisz udowodnić swoją tożsamość lub moje zaufanie. - Ucinam swoją dość dlugą wypowiedz. Spoglądam po odzieniu przybysza, a po chwili przyglądam się ciemnej zjawie w lesie.

Spartakus

Hehehe...ty naprawdę myslisz że ja mam cos wspólnego z tym czyms?? wiesz co nie dziwie ci się ostrożnosci nigdy za wiele poprostu zróbmy cos z tym czyms nie ze względu na misje a chodzi tu o bezpieczenstwo mieszkanców Dirnen nie wiadomo do czego to jest zdolne co ty na to??.

Solve

- Więc udowodnij swoje slowa i pokaż co potrafisz. My ci pomożemy, jak będziesz potrzebowal pomocy - proponuję z uśmieszkiem na ustach. "Ciekawe co zrobi ..."

Spartakus

hahaha..Jestes bardzo mądry jak na takiego młodego człowieka dobże więc zaatakuję pierwszy.Lecz zdaje się że moje możliwosci nie sięgają takiego wysokiego poziomu by zabic cos takiego ponieważ wydaje mi się że jest to istota magiczna.A więc tak plan jest taki:Najpierw spróbuję porozmawiac z tym czyms a jeśli to nie będzie skutkowac będę z tym walczył.Dobrze??.

Solve

- A więc wprowadź swój plan w życie... Pokaż co potrafisz ... Dodalem zachęcając go.
- Powodzenia ... - mruknąlem pod koniec "Ciekawe czy przeżyje ..."

Spartakus

A więc dobrze.Chowam broń w pochwie i wolnymi spokojnymi krokami podchodzę do dziwnej postaci i pytam:Czy ty zabiłeś Szlachciców??a tak wogóle co ty tutaj robisz skąd wszędzie te ciała i zapach zgnilizny??nie jestem nastawiony wrogo odpowiedz.

JA

Podchodzisz bliżej tej nieciekawej scenerii oraz ciemnej osoby. Solve razem z towarzyszami czekają trochę z tyłu. Jesteś już bardzo blisko i ciemna postać nie jest bardziej wyraźna. Ciągle to ciemna postać o czerwonych świecących oczach. To najprawdopodobniej jakieś widmo lub zjawa. Może jakiś duch... Na twoje pytanie odpowiada przeraźliwym głosem: Nie wiem o jakiś szlachcicach... A te ciała to wrogowie klanu... Ty też jesteś jednym z nich?

Solve

Przysluchuję się dokladniej rozmowie. Ciekawe co z tego wyniknie.

Spartakus

Nie rozumiem jakiego klanu??!!Kim albo czym ty jestes??.Mówię z wielkim zastanowieniem.

JA

Tajemnicza postać: Klan założycieli Dirnen. A ja jestem strażnikiem...

Spartakus

Ciekawe,bardzo ciekawe czy możemy ci jakoś pomóc??.Niemożliwe rozmawiam z umarlakiem<mówię w myślach>.A tak pozatym czego tu strzeżesz??.

JA

Tajemnicza postać: Strzegę tajemnic, których nigdy nie posiądziesz... A teraz odejdź jeśli życie Ci miłe...

Spartakus

Dobrze nie chcę konfliktów.Wycofuję się poczym wracam do grupy.Słuchajcie to jest zmora która jest tu od początków Dirnen strzeże on tajemnic do których nie mamy dostępu nie jest on raczej wrogo nastawiony i to nie on porwał szlachciców myslę że możemy wracac do gildii wojowników chyba że macie cos jeszcze do załatwienia.