Unholy Tavern - Rpg Online

JA

Jest to największy dom prywatny w całym mieście. Znajduje się we wschodniej części miasta. Jest wybudowany z kamienia, prócz parteru ma jeszcze piwnicę i dwa piętra. Przed nim rozciąga się spory ogród z drzewami, który otoczony jest dookoła murkiem na ok. 1 metr wysokości. Wejście na posiadłość to zdobiona wielka brama, która jest zazwyczaj otwarta. Od niej prowadzi ścieżka do zdobionych drewnianych drzwi wejściowych domu. Zazwyczaj przechodząc przez ogród można natknąć się na kilku uzbrojonych elfów. Wewnątrz panuje przepych, wszędzie pełno ozdób (rzeźby, obrazy, dywany, pamiątki itp.). Piwnica kryje najprawdopodobniej jakąś spiżarnie i małą salę treningową. Parter to jeden wielki salon gościnny na środku, którego stoi ogromny stół i 22 krzesła przy nim. Na stole zazwyczaj znajduje się pełno jedzenia a nad nim wisi wspaniały zdobiony srebrem świecznik. Na dalsze piętra prowadzą wielkie schody. Nad parterem znajdują się praktycznie same sypialnie. Ta wspaniała posiadłość jest własnością rodu von Notluc. Jest to rud elfów, którzy są bardzo zamożni i wpływowi. Wszyscy liczą się z ich zdaniem i wszędzie są oni mile widziani. Często składają datki np. w świątyni lub na odnowienie ratusza czy rynku, za co mieszkańcy również są im wdzięczni. Jedyne, co można im zarzucić to fakt, że często wymierzają sprawiedliwość we własnym zakresie. Jeśli ktoś wg nich powinien szybko umrzeć to tak też się w niedalekiej przyszłości dzieje. Jest to możliwe dzięki wspaniałym wojownikom, których szkolą od najmłodszych lat. Jednak na tyle rzadko biorą sprawy w swoje ręce, że władza przymyka na to oko. W domu tym mieszka od 15 do 30 elfów (w zależności od tego ilu jest aktualnie w mieście).

mmmmmmmmmmm

przechodze przez brame i spokojnie kieruje sie do drzwi. pukam i wchodze. klaniam sie wszystkim napotkanym elfom. podchodze do jednego z nich, siedzacego na krzesle i mowie:
przynioslem panu paczke od karczmarza z gospody "pod tygrysim skrzydlem, komu mam ja dac lub gdzie polozyc?

JA

Elf wita się i mówi żebyś na niego poczekał. Bierze paczkę idzie do innego pomieszczenia i po chwili wraca z kopertą, która zapieczętowana jest herbem rodu. Wręcza Ci kopertę i mówi: Dzięki za przesyłkę, wygląda na to że jesteś dość zaufaną osobą, zatem weź tą kopertę i odnieś karczmarzowi. A i pilnuj jej! Po czym odprowadza Cię do drzwi i żegna.

mmmmmmmmmmm

bywaj elfie i lece spowrotem
do karczmy pod tygrysim skrzydlem gogo

Diuk

mijam bramę i dziarskim krokiem podchodzę do drzwi budynku, skrzynię kładę na ziemi i pukam do drzwi

JA

Drzwi otwiera Ci elf, który wygląda już na takiego co wiele w życiu przeżył. Patrzy na Ciebie i po chwili mówi: Witam, jestem Ricold, czem mogę pomóc? Co Cię tu sprowadza?

Diuk

Witam serdecznie mówiąc to skinam lekko głową Przysłał mnie ku karczmarz, miałem za zadanie przynieść tutaj tą skrzynie... wskazuje na skrzynie i ciągnę dalej ...gdzie ją mam posawić??

JA

Ricold: Spokojnie zajmą się tym strażnicy po czym skinął głową w stronę dwóch efów i oni już zaopiekowali się skrzynią, po chwili kontynuował: Widzę, że poprzedni pomocnik karczmarza nie skończył dobrze, zatem może Ty spiszesz się lepiej. Wróć do mnie za kilka dni, będę miał dla Ciebie zadanie. uśmiechając się, żegna Cię i wchodzi do domu zamykając za sobą drzwi.

Diuk

zanim elf zniknął za drzwiami ponownie skinąłem głową, po czym odwróciłem się na pięcie i powędrowałem przez bramę z powrotem do karczmy

do karczmy "Pod Tygrysim Skrzydłem"

Diuk

mijając bramę zwracam się do strażników krążących wokół domu Witam serdecznie...szukam Ricolda miałem się z nim spotkać, w jakiejś sprawie, nie powiedział mi dokładnie w jakiej...gdzie go mogę znaleść??

JA

Elf odpowiada: Przyjdź jutro z rana, teraz nie ma go w posiadłości

Diuk

Oczywiście...żaden problem.

do tablicy ogłoszeń

Diuk

mijając bramę rozglądam się za strażnikiem którego mógł bym spytać o Ricolda, i tak też czynię gdy jakiegoś zauważam Witam, powiedziano mi że dziś mogę spotkać się z Ricoldem, miałem się z nim zobaczyć

JA

Jeden z elfów: Proszę, Ricold czeka wewnątrz. Wejdź przez drzwi i zasiądź do stołu, tam siedzą wszyscy...

Diuk

czynię tak jak powiedział mi strażnik, mijam drzwi i wchodzę do środka, potem rozglądam się po wnętrzu szukając Ricolda