Unholy Tavern - Rpg Online

Spock

Jestem chyba jedynym strażnikiem który potrafi czytać i pisać. A o szkoleniu zaraz wszystkim powiem. Czy ktoś nie powinien zająć się Pana raną na plecach? Może powinien Pan iść do kapłana?

Trip

(zapisac sobie te rane na plecach?)

Predzej zdechne niz pojde do tego heretyka. Idz po 20 ludzi... musze pogadac z zarzadca za wszelka cene. mowie skipowi ignorujac rane na plecach

Casper

Wchodzę do środka i oglądam główną sale, staje i odpoczywam po biegu a następnie ide do dowudzcy straży. Puk,puk puk

Spock

Trip: Skip kłania się i wychodzi.

Casper: Drzwi otwierają się i wychodzi przez nie stary, lekko przygarbiony elf. Rzuca na ciebie spojrzeniem i idzie dalej.

Casper

Och prosze pana, moge zadać pytanie ? pocbiegam i pytam Czy jest tam dowódca strarzy miejhskiej ? Czekam na odpowiedź

Spock

Casper: Elf po prostu cię ignoruje i idzie dalej. Podchodzi do jednego ze strażników i mówi coś do niego.

Casper

Zdenerwowany na cały świat że nie ma w forcie kogoś miłego ide jeszcze raz zapukać PukPukPuk Jest tam ktoś?

Trip

I do tego doszlo... ze musze z bronia isc do dowódcy... mowie sam do siebie wyjmujac miecz z pochwy Jak to ty Skip to chodz...

Casper

Przepraszam ja jestem tym elfem co doprowadził waż do zbrodni Naciskam lekko na klamke mogę wejść?

Trip

Tak, tak prosze... odpowiadam wstajac z krzesla.

Casper

Otwieram drzwi i wchodzę do środka Witam, pamięta mnie pan? Jestem tym elfem, zwe się Casper. Wchodzę i rozglądam się po pomieszczeniu Chciałem kilka pytań zadać

Trip

Pytaj odpowiada Ed od niechcenia

Casper

To zacznijmy od tego czy nie znajdę tu pracy ? Może jako zwiadowca fortu ? Rozglądam się czy jest tu jakieś krzeszło i czy jest puste i siadam Czy macie tu jakieś pokoje ? Oraz czy mógł bym załatwić tutaj sobie jakiś trening? Następnie przecieram oczy i czekam na dalszy ciąg rozmowy

Trip

Tak. znajdzie Pan tu prace. Tak Oferujemt trening. Jak chce Pan wstąpić to prosze iść do elfa Skipa, on Pana zarejestruje. Coś jeszcze? odpowiadam zniecierpliwiony

Casper

Gdy rozmawiałem z tym elfem to znaczy ja z nim nie rozmawiałem bo on mnie zignorował Uderzą piścią w dół (powietrze) Przeklęty fort nie ma tu żadnej istoty przyjaznej, i nie moge się zająć swoim śledzctwem zachwile dodaje zagubiony poszukiwaniemmmmmm ... yyy ... mojej ... znajomej ociera pot z czoła Więdz ide do tego elfa Wstaje i już ma wychodzić lecz przytaje przy drzwiach