Unholy Tavern - Rpg Online

Solve

A czy życie również ma swoją wartość ? Pytam obojętnym tonem niezmieniając swojej postawy.

JA

Mężczyzna chwilę się zastanawia i odpowiada: Tak... Wydaje mi się, że tak. Gdybyś mi solidnie zapłacił mógłbym zabić swojego przyjaciela. Gdybyś miał dużo pieniędzy mógłbym zabić też Ciebie... uśmiecha się lekko

Solve

A myślaleś kiedyś o swoim życiu, jako o jakiejś wartosci ? Czy jest warte zwyklej informacji ? - Ciekawe czy zrozumial ... nie sądzę aby byl kimś wyszkolonym w boju z bronią przy pasie.

JA

Mężczyzna uśmiecha się i odpowiada: Heh... Przyjacielu... Informacje są najważniejsze i są najbardziej wartościowe. A jeśli chodzi o życie, to czy ma to jakieś znaczenie kto mi je odbierze? po czym dołącza do swojego towarzysza i patrzy się w niebo. Czyżby Ci bezdomni byli aż tak zafascynowani niebem, gwiazdami i wszechświatem?

Solve

Mylilem się, myśląc że wyglądasz na mądrego czlowieka. Spoglądam również w niebo.
Jeżeli nie chcesz zarobić to twoja sprawa. Po czym dochodzę dalej tą ulicą. Jeszcze mam trochę czasu, poszukam chwilę i wracam do gospody.

JA

Spacerujesz dalej uliczkami. Panuje ciemność. Widzisz, że w pobliżu karczmy Unholy Tavern jest jakaś banda rozbójników. Wypili i o coś się kłócą. Najprawdopodobniej zaraz dojdzie do rękoczynów. Widzisz też w innej uliczce jakąś starszą kobietę spacerującą uliczką. Ma na sobie jakieś poobdzierane szaty. Wolno się porusza...

Solve

Niech będzie ta kobieta ...
Podchodzę bliżej :
Witaj, nie wiesz może czegoś o tutejszej gildii zlodziei ? Pytam starając się stworzyć wrażenie osoby dzialającej w dobrej wierze.

JA

Kobieta podnosi powoli głowę. Dostrzegasz wówczas, że nie ma jednego oka. Spogląda na Ciebie tym któte posiada. Chwilę Ci się przygląda i odpowiada: Młodzieńcze... Czy ja wyglądam na osobę która mogłaby wiedziec gdzie tu jest gildia złodziei, jeśli w ogóle takowa istnieje. Kobieta wydaje się byc starą mieszkanką tego miasta. Możliwe, że wie bardzo dużo, ale albo dobrze skrywa informacje albo rzeczywiście nie wie gdzie jest gildia złodzieji...

Solve

Nauczylem się, że nie można oceniać ludzi po wyglądzie. Chociaż Ty wyglądasz na osobę bardzo mądrą i inteligentną. Używasz ladnego slownictwa po czym wnioskuję, że mam rację... Wydaje mi się że jednak może coś wiedzieć.

JA

Kobieta powoli zaczyna odchodzić: To czy jestem inteligentna to nie mnie oceniać. Wydaje mi się jednak, że nie potrafię Ci pomóc młodzieńcze... idzie dalej bardzo powoli, dopiero co Cię mija...

Solve

A więc żegnaj. I dalej idę ulicą rozglądając sie po okolicy. Szlak ! Malo czasu ... coraz mniej.

JA

Minęło już sporo czasu od kiedy opuściłeś karczmę. Zagłębiając się w starą dzielnicę miasta widzisz wielu bandytów i bezdomnych na ulicach. Każdy jest czymś zajęty i każdy z rozbójników mógłby być potencjalnym mordercom. Jednak osoba której poszukujesz zbiegła już pewnie dawno w bezpieczne miejsce...

Solve

Zawracam w stronę karczmy. Może po drodze powrotnej spotkam kogoś odpowiedniego.
Jednak teraz muszę jeszcze iść na spoczynek przed wyprawą ...
Trochę szybciej wracam niż przyszedlem.
Ciekawe jak będzie wyglądala jutrzejsza wyprawa ... wlaściewie to już dzisiaj. Możemy napotkać opór i możemy stoczyć ciężki bój, ale i również możemy zastać tam tylko puste ruiny. A ... i muszę odnaleźć mój kij, mialem go przy sobie kiedy bylem jeszcze chlopcem i chcialbym go odzyskać...

JA

Wracasz dość szybkim krokiem do karczmy. Po drodze zauważyłeś tylko kilku strażników. O tej godzinie rzadkością jest spotkać jeszcze kogoś na ulicach. Dochodzisz do karczmy. Spoglądasz jeszcze w stronę drzewa na którym jest krew. To tam widziałeś ofiarę. Ten mężczyzna umierał na twoich oczach. Może kiedyś uda się znaleźć sprawcę tego zajścia...

Solve

Wchodzę do karczmy zmartwiony moimi nędznymi probami poszukiwania mordercy i informacji o gildii zlodziei.

karczma pod tygrysim skrzydłem