Forum Unholy Tavern - Rpg Online Strona Główna Unholy Tavern - Rpg Online
Magiczny swiat Rpg na bazie Warhammera - Forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Karczma "Pod Tygrysim Skrzydłem"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 53, 54, 55  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Unholy Tavern - Rpg Online Strona Główna -> Dirnen
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JA
PAN I WŁADCA



Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Pią 15:34, 28 Gru 2007    Temat postu:

Kobieta, która stoi za ladą wydaje się nie wiedzieć zbyt wiele o całym zajściu. Podaje Ci piwo i mówi: Witaj. Te morderstwa są okropne... Teraz już nikt nie może czuć się bezpieczny. To byli zwykli mieszczanie. Jeden z nich zginął tuż przed naszą karczmą ale nie wiadomo kto to zrobił. To takie okropne...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matis
Wieśniak



Dołączył: 29 Cze 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wziąsć Kasę !!??

PostWysłany: Pią 20:42, 28 Gru 2007    Temat postu:

Droga Pani czy wiesz moze kto moglbyc podczas tego morderstwa tutaj w karczmie ?? jakis staly bywalec lub ktos taki ktory moglby mi pomoc

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JA
PAN I WŁADCA



Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Pią 21:57, 28 Gru 2007    Temat postu:

Kobieta chwilę się zamyśla jak gdyby chciała dobrze przypomnieć sobie tamten wieczór i odpowiada: To był zwyczajny wieczór i zwyczajna noc. Ruch jak zawsze. Pełno przybyszów oraz mieszkańców. Nie sposób zapamiętać kto był a kogo nie było. Wszyscy jednak pozostali w karczmie poza dwoma osobami, które wybiegły w momencie morderstwa. Był to niejaki Solve i Braifkon. Wylecieli oni jakby chcieli szukać mordercy, ale nikogo nie znaleźli. Straż miejska też nikogo nie złapała...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matis
Wieśniak



Dołączył: 29 Cze 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wziąsć Kasę !!??

PostWysłany: Sob 0:12, 29 Gru 2007    Temat postu:

podziekowaszy wyruszam do forteca

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amarth
Ciorny charakter



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: bierze się zasada nieoznaczoności Heisenberga?

PostWysłany: Sob 23:58, 05 Sty 2008    Temat postu:

Stoję przed karczmą, przyglądając się namalowanemu nad drzwiami kuflowi. Strażnik stojący nieopodal spogląda na mnie z lekkim zdziwieniem. Coś mi się wydaje, że dawno nie było tu nikogo nowego. Po chwili niepewności otwieram drzwi. W karczmie panuje półmrok, a zapalone świeczki sprawiają że atmosfera jest tajemnicza i nawet... sympatyczna. "Całkiem tu miło" - pomyślałam - "hmm... wydaje mi się jakbym już kiedyś była w podobnym miejscu... W bardzo podobnym..." - Po chwili zastanowienia odrzucam jednak tą myśl - "Przecież miejsc takich jak to jest bardzo dużo. Nic oryginalnego: drewniane stoły i stołki. Pozapalane świece. Ot, zwykła karczma". Podchodzę do baru. Krasnolud za nim stojący nie wygląda na sympatycznego. Nie mam jednak innego wyjścia, muszę przecież dowiedziec się od kogoś, gdzie mogę dostac jakieś zajęcie.
Witam. Jestem tutaj nowa, właśnie przybyłam do tego miasta. Poszukuję jakiegoś zajęcia. Może miałbyś dla mnie pracę lub wskazówki gdzie ja zdobyc? - delikatnie uśmiecham się do Krasnoluda, by zyskac jego sympatię.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez amarth dnia Nie 0:00, 06 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nax
Pieśniarz



Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olkusz

PostWysłany: Nie 0:05, 06 Sty 2008    Temat postu:

Snując się po ulicach miasta pomyślałem, że nie mam na razie nic ciekawego do roboty.
Postanowiłem więc poszukać szczęścia w karczmie. Wchodzę do karczmy i siadam przy wolnym stoliku. Wyjmuję z plecaka jedzenie i zamawiam jedno piwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JA
PAN I WŁADCA



Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Nie 0:18, 06 Sty 2008    Temat postu:

Amarth wchodząc do karczmy przyglądasz się wszystkiemu wkoło. Poza wystrojem pomieszczenia dostrzegasz też wielu ludzi, którzy tu przesiadują. Co chwilę wchodzi też ktoś nowy i rzadziej ktoś inny wychodzi. Jest dość tłoczno, gdyż zbliża się noc. Pełno mieszkańców oraz podróżnych. Każdy chce znaleźć miejsce do siedzenia i odpocząć po całym dniu przy dobrym jedzeniu i piciu. Podchodzisz do karczmarza, który z początku nie zwraca na Ciebie uwagi. Jest zajęty obsługiwaniem innych gości. W końcu, gdy się odzywasz obraca się w twoją stronę i mówi z uśmiechem: Witaj! Jeśli jesteś tu nowa to nie mogłaś trafić lepiej, bo moja karczma to najlepsze miejsce dla podróżnych! Jeżeli poszukujesz pracy to możesz poszukać na tablicy ogłoszeń nieopodal rynku lub w ratuszu tam najczęściej jest jakieś zajęcie. Zawsze zadania do zlecenia mają gildie w Dirnen. Są trzy: wojowników, magów i rangerów. O tym co dzieje się w mieście dowiesz się tutaj w karczmie. Goście wiele mówią, a ja siedząc tutaj wiele słyszę i też w wielu kwestiach mogę pomóc... Ale wracając do zadań to czasem ja też mam coś do zlecenia, teraz jednak nie mam żadnego... A podać coś do jedzenia lub picia? A może jakiś pokój, żeby odpocząć po podróży? kończąc rozmowę z Tobą swój wzrok kieruje na kolejną osobę, która podchodzi do lady. Czeka tylko by dokończyć z Tobą rozmowę i móc obsłużyć kolejnego klienta

Nax wchodzi do karczmy i zasiada przy jednym z niewielu stolików. Zamawia piwo za trzy złote korony i zaczyna spożywać swoje jedzenie. Jedząc obserwujesz gości, których jest w karczmie sporo. W powietrzu czuć woń tytoniu i piwa, którego jest tu wiele. W końcu doczekujesz sie na swoje piwo. Kobieta podchodzi i stawia przed Tobą kufel czekając na zapłatę mówi: Oto pańskie piwo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nax
Pieśniarz



Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olkusz

PostWysłany: Nie 0:21, 06 Sty 2008    Temat postu:

Chwytam sakiewkę i wyjmuję z niej trzy złote korony. Pijąc piwo nasłuchuję o czym ludzie mówią przy innych stolikach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JA
PAN I WŁADCA



Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Nie 0:28, 06 Sty 2008    Temat postu:

Jest wielki hałas. Ciężko usłyszeć co mówią inni. Krzyki i śmiechy bardzo przeszkadzają w nasłuchiwaniu. Najpierw skupiłeś się na rozmowie dwóch młodych ludzi ale, gdy spostrzegłeś się, że rozmawiają o jakimś przyjęciu przestałeś ich nasłuchiwać. Usłyszałeś jednak coś innego. Coś co wydało Ci się ciekawe. Jakiś krasnolud rozmawiał ze starczym człowiekiem o jakiejś bestii. Doszły do twoich uszu informacje, że chcą zorganizować wyprawę, lecz będzie ona wyjątkowo niebezpieczna...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nax
Pieśniarz



Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olkusz

PostWysłany: Nie 0:30, 06 Sty 2008    Temat postu:

Hmmm... To może być coś ciekawego. Dosiadam się do tego stolika i pytam o szczegóły planowanej wyprawy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amarth
Ciorny charakter



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: bierze się zasada nieoznaczoności Heisenberga?

PostWysłany: Nie 0:32, 06 Sty 2008    Temat postu:

"Hmm... ten karczmarz nie jest taki zły" - myślę, mówiąc po chwili: Chętnie się tu zatrzymam na noc. - Rozglądam się wokół - Jeśli oczywiście znajdzie się tylko jakiś wolny pokój dla mnie - dodaję z niepewnością, widząc tłum ludzi w karczmie. Przyglądam się im z zaciekawieniem. Na pierwszy rzut oka wyglądają normalnie. Zmęczeni po pracy czy podróży, przesiadują wieczorami przy piwie. Za dużo jednak wiem o ludziach, by widziec w nich tylko zwykłych mieszkańców. Każdy z nich ma jakąś swoją własną niesamowitą historię. Każdy ma jakieś problemy i radości. Każdy przeżył na pewno niesamowite przygody. Tak zamyślona stoję chwilę przy barze. To co z tym pokojem?- pytam w końcu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JA
PAN I WŁADCA



Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Nie 0:42, 06 Sty 2008    Temat postu:

Nax przysiada się do stolika gdzie siedzi krasnolud wyglądający na doświadczonego wojownika i stary człowiek wyglądający na mędrca, Oboje mężczyźni spoglądają na Ciebie krzywym wzrokiem, gdy dosiadasz się do nich i krasnolud w końcu mówi podniesionym głosem: Czegoś chciał? kim jesteś? i czemu dosiadasz się bez pytania? starzec nic nie mówi tylko wpatruje się w Ciebie...

Amarth chwilę zamyśla się przy barze, aż w końcu przerywa Ci głos karczmarza: Tak, znajdzie się wolny pokój dla jednej osoby. Będzie kosztował trzy złote korony. Podać jeszcze coś do jedzenia lub picia? A może opowiesz mi jak uwinę się z klientami co sprowadza Cię do Dirnen? karczmarz dopytuje jakby chciał wiedzieć jak najwięcej o każdej nowej osobie w mieście. Wydaje się być dociekliwy i posiadać informacje o wielu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nax
Pieśniarz



Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olkusz

PostWysłany: Nie 0:46, 06 Sty 2008    Temat postu:

Przypadkiem usłyszałem fragment waszej rozmowy. Chciałbym dowiedzieć się więcej o tej bestii i ewentualnej wyprawie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
amarth
Ciorny charakter



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: bierze się zasada nieoznaczoności Heisenberga?

PostWysłany: Nie 1:01, 06 Sty 2008    Temat postu:

Patrzę na karczmarza z uśmiechem. Jednak jest to uśmiech pozorny. "A co Cię w ogóle obchodzi co robię w tym mieście, pilnuj lepiej swoich spraw" - myślę patrząc, jak jakiś złodziejaszek, wykorzystując chaos panujący w karczmie oraz rozmowę karczmarza z klientami, bierze z lady 5 złotych koron i wychodzi niepostrzeżenie na zewnątrz. - "Ten dziwny karczmarz myśli chyba, że opowiem mu całą historię mojego życia. Oj, no to się grubo myli. Wygląda mi na plotkarza. Ja mu powiem parę rzeczy na mój temat, a na drugi dzień zapewne połowa mieszkańców Dirnen będzie o mnie wiedziała więcej niż ja sama". Nie daję jednak poznac po sobie niechęci do karczmarza. Do Dirnen przybyłam przypadkowo. Jest ono tylko przystankiem w mojej podróży - mówię grzecznie krasnoludowi - Pozwolisz jednak że wszystko dokładnie opowiem Ci kiedy indziej. Jestem bardzo zmęczona po podróży... Chciałabym pójśc do pokoju... - mówię do niego bardzo serdecznym tonem. "Wygląda mi na takiego, który sporo wie o ludziach. Nie wiadomo kiedy może mi się to przydac. Nie można zaprzepaścic takie znajomości". Proszę, zaprowadź mnie do pokoju. Muszę odpocząc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JA
PAN I WŁADCA



Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Nie 13:31, 06 Sty 2008    Temat postu:

Mężczyźni siedzący przy stoliku z Naxem trochę uspokoili się jego słowami, lecz krasnolud ciągle trochę poddenerwowany powiedział: Następnym razem zapytaj najpierw czy można się przysiąść... po czym starzec w końcu się odezwał spokojnym i stonowanym głosem: Hmm... Każda pomocna dłoń może się przydać. Chodzą głosy o bestii która pojawia się lesie nieopodal jeziora. Nie wiemy o niej zbyt wiele, gdyż każda osoba, która ją widziała zginęła. Podobno zabiła już wielu dzielnych wojów... Chcemy zebrać grupę i wyruszyć by się w końcu z nią rozprawić...

Amarth kontynuuje swoją rozmowę z karczmarzem, który ewidentnie jest zainteresowany jej osobą. Trochę rozczarowany, że nie dowiedział się więcej kładzie przed Tobą klucz do pokoju i mówi: Oto klucz do twojego pokoju. Należą się trzy złote korony. Idź schodami na górne piętro i drugie drzwi po lewej to twój pokój. Życzę miłej nocy. kończy i po tym jak zabiera należność za wynajem pokoju odchodzi do następnego klienta. Ciągle jest tu spory ruch, co chwila drzwi do karczmy otwierają się i wchodzi ktoś nowy. Wiele twarzy i wiele osobowości, każdy przychodzi jedynie po to by napoić się i pojeść. Odpoczynek jest bardzo ceniony wśród podróżników i zapracowanych ludzi. Wolnych miejsc przy stolikach jest już bardzo mało. Tylko czasem widać jakieś wolne krzesło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Unholy Tavern - Rpg Online Strona Główna -> Dirnen Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 53, 54, 55  Następny
Strona 34 z 55

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin