Unholy Tavern - Rpg Online

Anchar

Cody

Roboty różnej klasy: Od r2, Hk, jakies myszy podlogowe, zamiatacze, C3.

Casper

- Chdoź za mną pójdziemy do sklepu mojego zobaczyć czy mam jakies ciuchy
Wychodzę z domu i dzekam aż ona także wyjdzie i zamykam drzwi
- A więc jak do ciebie mówią
Kieruję się w strone skepu mojego

Spock

Wstaję, ubieram się i wychodzę na ulicę.

Cody

-A po ile ?

tAcO

Trochę się cofam.
- Przyleciałem z Nal Hutta i zwiedzam miasto w poszukiwaniu transportu. A kto pyta?

Anchar

Casper

- Giny... po prostu Giny. Otwierasz sklep. Katem oka widzisz gostka, co oglada roboty u Jawów.
Wchodzicie do sklepu.

Cody

- R2 po 100.
Nagle dostrzegasz, ze jakis koles z dziewczyną wchodzą do twego sklepu.

Spock

Pelno ludzi. Wszedzie ludzie. Lataja pojazdy itp.

podjezdza taxowka:
- Podwiezc ?

Taco

- Lord Senthalius. Przybylem tu, by nawrocic tych poganów na Moc ! Polecimy razem na Coruscant !

tAcO

Nie lecę na Coruscant. Muszę się dostać na Nal Hutta.

Casper

Szukam jakiś ciuchów które by mogły na nią pasować.
- To, nie to, to także nie, a to ? chyba nie

Spock

Wsiadam do taksówki.
-Proszę do pałacu.

Cody

-Dobra niech będzie R2.
Wręczam Javie 100 cr i zwracam się do R2.
-Zaczekaj tutaj.
Zakładam kaptur i zmierzam w kierunku sklepu.

Anchar

Cody

Wchodzisz do sklepu. Widzisz gostka i kobiete.
Dziewczyna patrzy się na ciebie, po czym odskakuje i chowa za sklepikarza.

Casper

Nagle do sklepu wchodzi zakapturzony facet.
Dziewczyna patrzy się na niego, po czym odskakuje i chowa za ciebie.

Taco

- To lecimy na Nal-Hutta.
Sith zszedl z podestu i zlapal Cie za ramie.
Odczules, jak potezna moc przez Ciebie przechodzi.

Spock

- Palacu ?

Spock

-Pałac to takie miejsce gdzie mieszkają przedstawiciele rodu panującego.

tAcO

-Ej ej ej, ale obawiam się, że nie możemy lecieć razem... Czyżbyś miał wobec mnie jakieś plany?

Cody

Udaję zainteresowanego towarem. Co jakiś czas zerkam na sklepikarza.

Casper

Jesli znajduje ciuch pasujące na dziewczyne daje jej i każe pójśc do kantorku gdzie trzymam towar i podchodze do zakapturzonego człowieka Słucham czego pan sobie życzy?