Unholy Tavern - Rpg Online

Anchar

Casper

- Casperius... Casperius... - Pewien mężczyzna, ubrany w piaszczysto-żółte szaty, w otoczeniu dwóch Toudarianinów (czyt.Watto) przegląda twoje produkty. W twym sklepiku (maly domek na przedmiesciach Mos Espy) roi się od najróżniejszych przedmiotów - zegarów, butelek, plecaków, unikalnych monet, czapki itp. - Ciekawe ty rzeczy masz... ale ciągle za drogie. Cóż. - facet chwyta kapelusz antysloneczny - ile za to chcesz ?

PS: Gdzie twoja matka mieszka ?

Cody

Rodianin, widząc cię, schowal się pod fotel.

Cody

Otwieram drzwi (jeśli zamknięte to pomagam sobie mieczem) i zabijam rodianina. Zamykam drzwi od strony tradoshan i uruchamiam furgonetkę. Wzbijam się w powietrze (tu wkraczają koledzy policjanci).

Anchar

Cody'asek

Nie poznaje siebie, ale Ci się udaje. Wzlatujesz w powietrze.
Obrywasz paroma strzalami i nagle otwierają ci się tylne drzwi (jestes juz w powietrzu).

Cody

Zostaję w powietrzu, jeśli koledzy nie będą sobie radzić stosuję manewr kamikaze... Ale oczywiście wyskakuję przed zderzeniem...

Casper

Za to, jak dla ciebie za ... 15 cr. Oglądam dobrze na wszystich którzy tu przychodzą by nic nie skradziono.

P.S. Moja matka zamieszkuje Coruscant, a tak wogule nie znam się zadobrze na cenach narazie ;P

Anchar

Cody

Wkrotce Trandoshanie się poddali. Zostali aresztowani.

Casper

- Dobra, biore.

1015 cr. Mezczyzna wychodzi. Jest popoludnie i juz nikt cie nie nawiedza.

Cody

-Już się bałem że nie będzie kogo przesłuchiwać... Skoro już tu jesteśmy to może oddajmy ich Republice. Nie obraźcie się ale mają specjalistów, może coś z nich wycisną...

Anchar

Cody

- Dobra, wezmiemy ich.
Funkcjonariusze pakują Trandoshanow do bagaznika furgony.
- Dobra, jedziemy.

Cody

No to jedziemy...

Casper

zamykam więc sklep następnie dokładnie sprawdzam czy wszystko jest zabaezpieczone i idę do domu, następnie sprawdzam lodówke i jeśli jest są skłądniki na jakiś przepis przyrządzam posiłek.

Anchar

COdy

Mijacie rozne pojazdy i dojezdzacie do posterunku. Funkcjonariusze wyprowadzają Trandoshanów.
- Dobra, nie wlaz tutaj, bo bedzie gorąco. Bierz furgonetke i spotkamy się jutro w Macu o 15.00

Casper

Dom masz po przeciwnej stronie ulicy. Masz cos do jedzenia.
Zrobilo się ciemno.

Casper

Zamykam drzwi na klucz i idę się przespać

Cody

Zwiedzam bazę Republiki.

Anchar

Casper

Ulozony do łóżka gasisz light.

Po pół godziny rozmyślania nad kolejnym monotonnym dniem ktoś puka do drzwi.

Cody

Jedziesz.

Po 30 minutach dojezdzasz do bazy.

Casper

Zdenerwowany moim rozmyślaniem ... Kto może pukać o tej godzinie ! ... oraz uradowany w duszy że zmienie wreście swoje życie i że to będzie ktoś który pozwoli mi wrocić do matki, otwieram drzwi lecz nie całkowicie jedynie tak by zobaczyć gościa.