Unholy Tavern - Rpg Online

tAcO · Wysłany: Śro 22:06, 19 Mar 2008 Temat postu:

-Cóż... nie jestem specem od wojen itp. Do tej pory atakowałem Sithów z zaskoczenia. Ukrywam się i niepostrzeżenie zabijam wroga. Wolę sam wykonywać swoje misje i zniknąć z miejsca zdarzenia bez świadków pomimo, że niezawsze jest taka okazja...

Anchar · Wysłany: Czw 11:00, 20 Mar 2008 Temat postu:

Cody

Rancor wlazl pod skalę i tam siedzi. Trudno Ci tam wpuscic torpedę, chyba, ze chcesz rozwalic powoli skałę.

Taco

hehe.
- Mhm.. polec na Kalamari do osrodka wojskowego #4. Przedstaw się , jako Dmitri Biegunov i Cię przyjmą.

tAcO · Wysłany: Czw 11:47, 20 Mar 2008 Temat postu:

-Czyli nie mam lecieć na Mustafar?

Cody · Wysłany: Czw 15:54, 20 Mar 2008 Temat postu:

Ląduję obok skały tak żeby w każdej chwili móc strzelić w kierunku wyjścia i tak żeby rancor mnie nie widział. Cierpliwie czekam aż wyjdzie i od razu otwieram ogień.

Casper · Wysłany: Czw 16:15, 20 Mar 2008 Temat postu:

- Zajmij się więc przygotowaniami do wyjazdu mamy a ja teraz idę się troche dowiedzieć tego i owego - idę do recepcji
- Dzień dobry - przyglądam się kto siedzi w recepcji

Anchar · Wysłany: Czw 16:41, 20 Mar 2008 Temat postu:

Taco

- Ny. Na Kalamari - powiedzial nieco dobitniej ambasador, po czym wstal i otworzyl Tobie drzwi.

Cody

Po kilkunastu minutach rancor wychyla się spod skaly...

Casper

Siedzi jakiś facet.
Gdy Cie zobczyl, wstal i rzekl:
- Witam, w czym mogę pomoc ?

Cody · Wysłany: Czw 16:44, 20 Mar 2008 Temat postu:

Odczekuję jeszcze trochę i zaczynam strzelać.

Anchar · Wysłany: Czw 16:48, 20 Mar 2008 Temat postu:

Cod

Gdy rancor Cie ujrzal, schowal się ponownie.

Cody · Wysłany: Czw 16:50, 20 Mar 2008 Temat postu:

-Widzę że nie daje mi wyboru.
Wystrzeliwuję kilka torped w kierunku skały, następnie podlatuję do wyjścia i otwieram ognień.

Anchar · Wysłany: Czw 16:51, 20 Mar 2008 Temat postu:

Cody

Pierwsze strzaly zamurowaly wejscie; rancor jest w srodku, w potrzasku. Drugi ogien w wejscie nie daje zbyt wiele.

Cody · Wysłany: Czw 16:53, 20 Mar 2008 Temat postu:

Ląduję i wychodzę ze statku. Staram się stopniowo przesuwać gruz mocą dopóki nie zobaczę rancora. Nie oddalam się za bardzo od Helixa.

Anchar · Wysłany: Czw 16:55, 20 Mar 2008 Temat postu:

Cody

Jozin obserwuje wszystko z daleka.
Skaly są zbyt wielkie, by je przesunąc.

Cody · Wysłany: Czw 16:57, 20 Mar 2008 Temat postu:

Wracam na statek. Strzelam w kierunku skał starając się je OSTROŻNIE pokruszyć.

Anchar · Wysłany: Czw 17:04, 20 Mar 2008 Temat postu:

Cody

Twoja amunicja kończy się.
Jozin proboje Ci coś powiedziec.

Cody · Wysłany: Czw 17:05, 20 Mar 2008 Temat postu:

Odwracam się do droida.
-Tak ?