Unholy Tavern - Rpg Online

Diuk

Wysoki bielony budynek, o wysokich oknach z witrażami. Jest to miejsce spotkań rady miejskiej, rozpraw sądowych i miejsce badań naukowych. Przybudowana do niego jest biblioteka, nie posiada jeszcze wielu książek, jednak można tam znaleźć jakieś podstawowe informacje, zwłaszcza kroniki miejskie, które były jak dotąd dokładnie prowadzone.

Sinestro

Do pałacu wchodzi młody mężczyzna ubrany w czarną szatę z kapturem.

Podchodzę do kogokolwiek kto stoi blisko i pytam.
-Przepraszam szanownego/ą pana/panią, gdzie w tym przybytku znajdę mistrza sztuki magicznej?[/code]

Diuk

Zaczepiłeś mężczyznę który odpowiedział Witam. Tutaj jest kilku mistrzów, w zależności o dziedziny, w jakiej się specjalizują, włącznie z nekromantami i demonologami...

Sinestro

-Interesuje mnie magia ognia.
Odpowiadam.

Diuk

Idź w kierunku biblioteki, tam spytaj o Hanariela... mówiąc to wskazał na spore wrota, wewnętrznym placu budynku. Wokół latały świece, dając płomienie różnych kolorów, od fioletów przez niebieskie, do zielonych, dodając sali uroku. Olbrzymie witraże o różnych wzorach, przepuszczały promienie słoneczne, dając różne barwy n posadce budynku.

Sinestro

A wiec idę tam gdzie wskazał mi ten miły człowiek,a gdy dochodzę do biblioteki pytam ponownie kogoś z najbliżej stojących i pytam.
-Przepraszam szukam Hanariela,maga znającego sie na magii ognia.

Diuk

Poczekaj zaraz cię do niego zaprowadzę... Ma on tu u nas swoje stałe miejsce gdzie się znajduje, zresztą jak każdy w mistrzów, chyba że teraz wyszedł z biblioteki, do swojej kwatery, albo do karczmy. powiedziała, dziewczyna która siedziała za ladą, a była jedyną osobą, którą dostrzegłeś w najbliższej okolicy. Idąc za nią minąłeś parę regałów z książkami, które sięgały blisko na trzy metry w górę, przechodziliście też obok wielu osób siedzących przy stolikach, w wygodnych fotelach. Mijając ostatnią z półek, natrafiliście na otwór w ścianie ze schodami, prowadzącymi na balkon, nad biblioteką. w najdalszym kącie balkonu, za regałem był kominek w którym wesoło skakał płomień, a przed nim na fotelu lekturze oddał się pewien mężczyzna. Siedział do Ciebie tyłem więc nic więcej nie dostrzegłeś, w każdym razie włosy miał lekko przyprószone siwizną. Dziewczyna ukłoniła Ci się delikatnie i odeszła wydała Ci się interesująca i tajemnicza, przez co gdy odchodziła przyglądałeś się jej. W czym mogę ci pomóc chłopcze?? powiedział w końcu mężczyzna przypominając Ci o tym że jest w pobliżu.

Sinestro

-Witaj mistrzu Hanarielu.-W czasie gdy to mówię skłaniam się nisko.-Przybyłem z daleka,i pragnę byś podzielił się ze mną choć częścią swej wiedzy i uczynił mnie swym uczniem.

Diuk

Nie odwracając się mówi A cóż z tego będę miał?? I jeszcze jedno pytanie, skąd pochodzisz i czyim byłeś uczniem

(listę czarów jakie znasz podam ci jurto;] )

Sinestro

-Urodziłem się na wschodzie Kislevu ale w wieku 8 lat trafiłem do Imperium do domu Maga Ademosa który nauczył mnie podstaw magii.Pół roku temu ruszyłem w podróż by znaleźć nowego nauczyciela,gdyż mój mistrz zmarł zanim przekazał mi swe nauki do końca.W czasie podróży słyszałem że pewien Mag ognia mieszka w Nowym Ashen, mieście nowej nadziej.Postanowiłem tu przybyć by dokończyć naukę u tak znakomitego mistrza.-Krótka pauza na złapanie oddechu.-Nie posiadam zbyt wiele ale oddam ci wszystko co mam byle byś tylko podzielił się ze mną mądrością.

Diuk

Mówisz płynnie, we wspólnej mowie mimo swego pochodzenia... Znałem twego mistrza, najpierw chciałbym Cię bliżej poznać, nie każdy może pobierać u mnie nauki... powiedział wciąż zajęty lektura, nawet nie odwracając głowy podczas rozmowy.

Sinestro

-Co mogę dla ciebie zrobić byś bliżej mnie poznał i podzielił się ze mną swymi umiejętnościami?

Diuk

Na początek, podejdź bliżej i siądź tu... machnął ręką i na przeciw jego fotela, pokazał się drugi, podobny do tego na którym sam siedział.

Sinestro

Podchodzę i siadam.
-Ciekawa lektura?-Pytam.

Diuk

Wiesz w sumie już czytałem ją na Uniwersytecie Magii w Aldorfie i wiele razy potem, ale jakoś mi się podoba... To "Istota ognia" jeśli chcesz to przeczytaj. powiedział podając księgę. Ty jesteś uczniem mniej znanego maga, nie wiem co naprawdę potrafisz... Czego mogę od Ciebie oczekiwać... Mężczyzna wydawał się młody, według Ciebie miał około 35 może 40 lat, ale z pewnością miał więcej. Włosy miał już miejscami siwe, a na twarzy było już parę zmarszczek. Oczy dawały uczucie ciepła i pozwalały radować się, właściwie bez powodu, były też świdrujące i przeszywające na wylot.