Unholy Tavern - Rpg Online

Sarven

Ruszam we wskazanym kierunku, mając nadzieję, że po drodze spotkam jeszcze Horsta i jego towarzysza.. Staram się dokładniej rozglądać, szukając jakiś śladów i nasłuchując różnych odgłosów.

JA

Wchodząc do lasu widzisz pełno połamanych gałęzi jeszcze po burzy w nocy. Jest też trochę połamanych drzew. Wygląda na to, że nocą wiatr był naprawdę silny... Panuje tu cisza. Gdy idziesz kilka kroków dostrzegasz ślady małej grupki osób, która udała się na północ, oraz najprawdopodobniej dwóch które udały się na północny zachód. Zastanawiasz się za którymi podążać

Sarven

Podążam na północny zachód, zgodnie z tym co powiedział mi strażnik. Staram się iść najciszej jak umiem.

JA

Idziesz jeszcze chwilę, aż w końcu w oddali dostrzegasz zarys dwóch postaci. Starasz się cicho przybliżyć się do nich. Spoglądasz i widzisz kulejącego starca wspierającego się na młodej kobiecie o długich jasnych włosach. Idą w całkowitym milczeniu. Nie masz wątpliwości, że to starzec którego szukasz. Póki co nie zostałeś zauważony.

Sarven

Poruszam się za nimi, utrzymując maksymalny, możliwy odstęp. Staram się także ukrywać za krzakami i drzewami, co ułatwia mi mój nieduży wzrost.

JA

Idziecie jeszcze jakiś czas przez las. Ciągle skradasz się i starasz się zostać niezauważonym. W końcu dochodzicie do miejsca, o którym kiedyś wspominała Ci kobieta w karczmie. To polana, na której jest pełno krwi. Starzec prowadzi kobietę do namiotów rozbitych pod lasem. Wszystko to obserwujesz z bezpiecznej odległości. Nikt Cię jeszcze nie zobaczył.

Sarven

Podchodzę bliżej krwawej polany

Horst

Dobrze zdecydowałem powoli wchodzę do Ruin

Solve

Nic innego nie pozostaje mi zrobić ... Tym bardziej jak chcę się odplacic tamtemu zbirowi co chcial mnie okraść - błysk w oku. Wchodzę z Chrostem do Ruin zamku.

Balazet

Szybko klade sie na ziemi i jestem cicho. Mysle jak oszukac 2 podejrzanych. Rzucam daleko kamien s strone wyjscia. Mam nadzieje ze sie nabiora.

JA

Jeden z nich spogląda na drugiego i kiwa znacząco głową, jakby chciał mu coś przekazać. Po chwili rozdzielają się. Pierwszy pozostał przy drzwiach a jego towarzysz podszedł do tunelu z którego przyszedłeś. Próbują zachować jak największą ciszę tak jakby nie chcieli by ktoś ich usłyszał. Oboje obserwują teraz wszystko uważnie.

Horst

oglądam się za siebie
ci w zbrojach szybko się zmęczą
oceniam prędkość człowieka goniącego Solve

Solve

Kontynuuję ucieczkę biegnąc jak najszybciej tylko potrafie i na ile mi pozwalają związane ręce. Nic innego nie pozostaje mi do zrobienia ...

JA

Biegniecie przez środek lasu. Mijasz drzewa i gałęzie i skupiasz się na tym, żeby nie zwalniać. Ledwo widzisz osobę, która goni twojego towarzysza. Ale jest szybszy zarówno od Ciebie jak i od Solva. Za niedługo go dogoni. Ty masz trochę spokoju bo goniący Cię dwaj mężczyźni są wolniejsi.

Horst

biegnę dalej nie zwalniam próbuje wytrzymać jak najdłużej
ci w zbrojach długo się trzymają dziwne