Unholy Tavern - Rpg Online

Horst

Wychodzę z kwatery nowo poznanego towarzysza i ruszam do swojej kwatery widzę swojego towarzysza na łożku
Wstawaj Solvek szybko!

Solve

Co jest ! To że ty nie możesz spać to nie znaczy że ja też nie ... ! Jeżeli to nie jest coś ważnego to nie ręczę za siebie ...
No już gadaj o co chodzi ... i tak mnie obudziles

Horst

W sumie co tu gadać spotkałem kogoś kto pomoże nam i zna odpowiedz na
niektóre nasze pytania choć za mną.i ruszyłem w stronę kwatery krasnoluda.

Solve

Ach ... co ja poradzę na takiego przyjaciela ...
Pakuję się i podążam za nim. Zamykam pokój na klucz i wsadzam go do kieszeni. Sztylet wsadzam za pas, i ukrywam szatą.
To jest coś ważnego ... nie chcę mu robić krzywdy !!
Po drodze sie lekko rozciągam przed dalszymi czynnościami, ktore na mnie czekają.

JA

Oboje poszliście na spotkanie z krasnoludem. Byliście teraz w trójkę w pokoju. Na dworze pogoda się znacznie polepszyła. Burza minęła, nie pada i pozostał jedynie lekki wiatr. Za niedługo będzie świtać

Horst

A więc mój plan jest taki któryś z nas ten najbardziej wiary godny poda się
za naiwniaka który chce dołączyć do sekty .

Sarven

Siedzę w milczeniu. Swój wzrok kieruje na nowego przybysza. Przyglądam mu się podejrzliwie..

Sarven

Nie lubię takiej niezręcznej ciszy.. Przez to całe zamieszanie zapomniałem zupełnie o rozmowie ze strażnikiem z Fortecy.. Być może zadanie które mają strażnicy jest powiązane z tą zawiłą historią i uda mi się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu..?

Panowie.. - postanowiłem przerwać wreszcie milczenie - Skoro jest nas trzech, to nie wiedzę sensu abyśmy wszyscy szli w jedno miejsce.. Lepiej będzie jeśli spróbujecie się dowiedzieć czegoś na targowisku, ja natomiast sprawdzę rynek i tam spróbuje zdobyć nieco informacji o Kasgoku.

Spotkajmy się w południe przy pomniku i wtedy postanowimy co czynić dalej należy. Pamiętajmy tylko abyśmy byli ostrożni.. Nie wiemy ilu ludzi służy Kasgokowi i do czego są zdolni.

Ruszam do Fortecy

Horst

racja
NA TARGOWISKO

Solve

Mam czas do poludnia ... powinienem zebrać informacje o tych elfach. Xal coś mówil o mieszkaniu rodu von Notluc, a więc tam popytam póki mam czas.

Dom Rodu von Notluc

Solve

Podchodzę do karczmarza.
Witaj, nie wiem czy mnie poznaleś ... Nazywam się Solve, wynajmowalem pokój zeszlej nocy.
Nie wiesz może czy ktoś bylby chtny do gildii magów ?

JA

Karczmarz kończy obsługiwać klienta i podchodzi do Ciebie. Spogląda Ci w oczy i mówi: Tak, kojarzę Cię... Nie wiem czy znajdziesz tu kogoś takiego. Wydaje mi się, że jeśli ktoś byłby chętny to albo zielarz przy tym stoliku wskazuje Ci wzrokiem stolik, przy którym siedzi samotny elf przy winie i dodaje: Możesz też spróbować z tamtymi mężczyznami wskazuje na dwóch ludzi siedzących pod oknem przy pieczonej baraninie

Solve

Dziękuję za pomoc. I oddalam się do samotnego elfa przy stoliku .
Przepraszam ... wolne miejsce ? - Pytam widząc, że elf może się nadawać na kandydata do gildii..

JA

Elf odrywa wzrok od swojego trunku, spogląda na Ciebie i mówi: Tak wolne... po czym w ogóle jakby nie zainteresowany spuszcza głowę i wpatruje się w stolik. Coś go trapi... o czymś myśli...

Solve

Widzę, że coś cię meczy, móglbym pomóc ? - Pytam z ochoczą chęcią. Może to być szansa na male zadanie ... i dzięki temu może zdobędzie moje zaufanie i pójdzie do gildii ...