Unholy Tavern - Rpg Online

JA

Starzec uśmiecha się lekko pod nosem, wręcza Ci zioła i mówi: Zatem życzę powodzenia. Zioła zażyj jak najszybciej, lecz pamiętaj, że w końcu przestaną działać...

Urgrim

Dziękuję.Wrócę jak najszybciej.(oczywiście z glową Uvanimo) Biorę zioła i idę w dal.Kieruję się do miejsca, gdzie spotkałem w lesie dwie osoby przy ognisku. Czyli idę do lasu

Manges

Witaj!Czy mugłbyś mi pomuc?Jestem średnio ranny na noge.Zrobił mi to wilk.

JA

Druid spogląda na Ciebie i jakby zmęczony ciągłym proszeniem go o pomoc odpowiada z niechęcią w głosie: No może i mógłbym Ci to wyleczyć, ale czy będzie coś w zamian za pomoc? patrzy jakby nie wierzył, że jesteś w stanie zaoferować mu coś, na co się zgodzi

Manges

Dobrze zrobię co bys chciał lecz pomóż mi moja noga jest już bardzo sina straciłem dużo krwi mogę umrzeć.

JA

Starzec uśmiecha się pod nosem i mówi: Heh... Pomogę Ci dopiero wtedy, jak zaoferujesz mi coś wartościowego w zamian.

Manges

Moge ofiarowac tego wilka.

JA

Starzec uśmiechnął się i powiedział: To za mało... Bardziej się cenię. Ale jeśli przyniesiesz mi z karczmy "Pod Tygrysim Skrzydłem" dwie butelki dobrego wina to zajmę się twoją raną

Manges

Zgadzam się
Do Karczmy!

Solve

Kiedy wreszcie odnalazlem ową chatkę staję w miejscu i przez chwilę ją obserwuję. Podchodzę do drzwi i pukam. "Platek ognia platek ognia..." - Powtarzam sobie w myślach. "A może platek żaru ? A niech to ! Znów zapomnialem ... Platek żaru, tak to chyba to."

JA

Pukasz, czekasz i nic się nie dzieje. Pukasz drugi raz i dopiero wtedy słyszysz jakieś odgłosy. Ktoś powoli podchodzi do drzwi i uchyla je. Widzisz w progu starca w starych szatach podbierającego się o jakąś laskę i trzymającego fajką w ustach. Patrzy na Ciebie i po chwili swym starczym głosem mówi: Czegoż tu szukasz? Czemu zakłócasz spokój tego lasu?

Solve

- Przysyla mnie Filicius... Chcialbym się dowiedzieć czy ma Pan w posiadaniu platek żaru, mocne ziele lecznicze. - Mówię trochę zirytowanym tonem czekając na jego reakcję ...

JA

Starzec spogląda na Ciebie, chwile się zamyśla i odpowiada: Hmmm... Nie znam żadnego Filiciusa... I nawet jeśli mam jakieś zioła lecznicze to nie wiem czemu miałbym Ci je dać... mówi to wszystko zmęczonym i poważnym głosem. Podpiera się wciąż na swojej lasce.

Solve

Jest to wysoko postawiony urzędnik z Dirnen. A te zioło nazywa się platek ognia a nie żaru, jak powiedzialem wcześniej. Mógłbym go od Ciebie odkupić, jeżeli był byś w jego posiadaniu, a wiem że jesteś mistrzem w zielarstwie. Cale Dirnen o Tobie słyszalo, Twojej znajomości ziół i lasu... Pewien strażnik potrzebuje tego ziela a ja jestem w stanie zapłacić za nie.

JA

Starzec uśmiecha się pod nosem i mówi: Czy wydaje Ci się, że potrzebuje pieniędzy? Niby po co? Wszystko czego potrzebuje jest tutaj w lesie. Jest jednak coś co mógłbyś dla mnie zrobić. Idź do alchemika... On mnie zna, kiedyś byliśmy na kilku wspólnych przygodach. Zapytaj się go czy ma dla mnie przesyłkę i dostarcz mi ją. już ma kończyć, lecz chyba sobie o czymś przypomina i dodaje: Heh... Mógłbyś mi również przynieść beczkę dobrego wina... To jedyne czego tu nie mam