Unholy Tavern - Rpg Online

Casper

- Poprosze dobry pistolet

Cody

Wzdycham ciężko.
-No to idziemy dalej.
Idziemy dalej.

tAcO

Wiem^^ Ale sobie popatrze.
-Hmmmm do kogo zamierzasz podejść przyjacielu?

xD

Spock

Podchodzę do baru:

-Piwo proszę.

Gdy poda trunek pytam:

-Działo sie coś ostatnio w sektorze uchodźców? Gang Raider'ów wrócił do interesu?

Anchar

Trip

<przyp.GM: po prawej budynek, stoisz na chodniku, po lewej ulica. Co jakis czas przejezdza samocho>
Gdy sie odwracasz widzisz lecacy na Ciebie miecz w ten sposob:
Ty z mieczem -> |/ ---- <-miecz. A leci szybko

Casper

- Polecam ten za 650cr. To model nowej generacji. Prototypy byly testowane miesiac temu. To model Xiv V. -zdejmuje zawieszony na scianie srebrny blaster. podrzuca go w dloniach, pokazujac, jaki jest lekki. - Bardzo lekki stop, przelacznik ogluszania, ostra amunicja jest jednak droga. Za 20 pociskowy magazynek placi pan 40cr. Są to o wiele lepiej skumulowane pociski plazmowe. Przy dobry strzale w krocz... znaczy w klatke piersiową można zabic. Nie mowie juz o glowie.

Cody

Stajecie przed drzwiami dobudówki.
- to tu musimy podstawic ten ladunek. - w rekach Baranova blysnela srebrna mala paczka.

Spock

- Eee... Nic nie wiem.. - barman udal nieco zaskoczonego i , po podaniu trunku, odszedl obsluzyc kogos innego.

Spock

Patrzę na Taco i popijając piwo mówię:

-Musimy załatwić sobie maski gazowe. Trzeba odwiedzić bar dawnego "znajomego". Ciekawe czy ciągle jest w interesie?

Trip

uuu... staram sie go zbic -No prosze... łatwo sie nie poddajesz

Cody

Rozglądam się czy nikt nas nie obserwuje. Jeśli nie udaję że rozwiązał mi się but i staram się podstawić ładunek.

Anchar

Trip

Mezczyzna ląduje przed tobą.
- Jeeedaiii !!!! Zginiesz !! Zabiliście mnie i moją rodzinę !! TERAZ ODPŁACĘ SIĘ WAM ZA TO !
Mezczyzna chwyta miecz, po czym, ku twojemu zdziwieniu, wyskakuje z niego drugie ostrze. Coś a'a Exar Kun. Po chwili rzuca się na ciebie.

Cody

- Moze zrobimy to w srodku ? - Barnov uchylil drzwi, po czym wrzucił na chama paczke. Ta poturlala się pod ścianę. Po chwili zamknął drzwi , uśmiechnął się i poczekal na twoją reakcję.

Casper

- W krocz ? I tak wogule poprosze więc go ale moze 650 razem z dodatkowym magazynkiem ? - probuje przkonać swoją umiejętnością handdlarską

Trip

?! staje do walki... staram sie parowac jego ciosy i go rozbroic (odciac mu reke albo zabrac mu mieczyk moca)

tAcO

-A możesz mi wytłumaczyć o co kaman?

Cody

Chwytam komunikator.
-Elefanov ładunek podłożony. Wzywaj transport.
Odwracam się do towarzyszy.
-Lepiej stąd chodźmy.

Spock

-Musimy odwiedzić pewien bar w którym jest toksyczne powietrze

Anchar

Cody

Mijacie po drodze oficera.
- A wy gdzie ?

Trip

Koles jest zbyt potężny, by go po prostu reki pozbawic.
Po chwili zaprowadza cię w ciemniejszą ulicę. Dalej kontynuuje potezny atak.

Casper

- tak tak ! Macie 2 magazynki.