Unholy Tavern - Rpg Online

Cody

-Odepchnę ten stół na nich - wtedy zaatakujemy. -Zwracam się do Baranova. -Zgadasz się ?

Anchar

Casper

- Reszta jest brak danych. Do uzgodnienia. Coś jeszcze ?

Cody

Baranov parsknął śmiechem. Po czym spoważniał i odparł:
- Chyba żartujesz.
Po chwili wyrwał nogę ze stołu (a byla duza) i wyrzucił ją za stol. Od razu po tym stanął i dał długi ogień.
- Trzech leży, twoja kolej.

Casper

- Nie dziękuje - odparłem po czym znów się zwruciłem do Gin - a więc gdzie chciała byś pracować ? McDonald ? Sprzątanie w hotelu? Sprzedasz broni? Sprzedasz ciuchów?

Cody

Wyskakuję zza stołu. Staram się blokować strzały powoli zbliżając się do przeciwników. Nagle rozłączam miecz na 2 mniejsze i z maksymalną prędkością podbiegam do nich starając się pozbawić głów obydwu naraz.

Anchar

Casper

- Wybieraj. Mi tam wszystko obojętnie.

Cody

o dziwo udaje Ci się to.
Pozostał jeden. Ale szybko rzucil bron i padl na kolana.

Casper

- Ja pójdę do sklepu z bronią a ty może pójdź do ciuchlandu ;P - powiedziałem po czym poszłem w strone sklepu z bronią

Cody

Przyciągam mocą jego broń do siebie. Zaczynam ją oglądać. W końcu pytam:
- Co z nim zrobimy ?

Anchar

Cody

- Ucałuj go. - rzucił Baranov, po czym włączył się do jeszcze walczącej grupy Elefanova.

Casper

POSZEDLES do sklepu z bronią.
Dziewczyna poszla do ciucholandu.
- Witam pana ponownie - powital pana sprzedawca. - To jak ? 10cr/h ?

Cody

-Aaa... No tak...
Staram się poruszać między stolikami, nie rzucając się w oczy i zajść wroga od tyłu.

Anchar

Cody

Wrog jest pod ścianą. GM zyczy powodzenia.

Casper

- Myślałęm coś o 20cr/h gdyż odpowiadam za porządny sprzęt

Cody

Staram się po kolei spychać w stronę wroga wszystkie krzesła, stoły itp. Oczywiście uważam żeby nie trafić kolegów...

Anchar

Casper

- Dobra. I nie wiecęj.

Cody

Walisz tym wszystkim we wroga. Udalo Ci się paru przygwozdzic, co spowodowalo szybkie usmiercenie ich.
Po chwili bylo po krzyku. Wasza piątka stala po srodku lokalu.
- Pozamiatane. Idziemy dalej ? Aha... jeszcze ten - Elefanov odwrocil się w kierunku kleczacego zolnierza, po czym oddal cztery strzaly w glowe.
- W obronie własnej - stwierdzil i podbiegl do windy.

Casper

- Więc od kiedy zaczynamy ? - zapytałem się

Anchar

Casper

- Od teraz ?