Unholy Tavern - Rpg Online

Cody

Staram się kogoś złapać i wtedy zapytać o co chodzi.

Spock

-Nie chcę wam robić krzywdy więc nas wypuścicie a dowódcy powiecie że ja go zabrałem i wam groziłem albo co tam chcecie.

Patrze na każdego ze strażników i powoli się odwracam. Wzmacniam tarczę za swoimi plecami.

Anchar

Spock

- Pan nadal nie rozumie. Naszym obowiazkiem jest poswiecenie zycia dla pojmanej osoby, jesli oczywiscie zaistnieje taka mozliwosc. On ma klucze. To jest mieszkanie na przeciwsko tej bazy. Wystarczy, ze go... Odprowadzimy...

Cody
Jakiś facet:
- Wszyscy się zbierają. Musimy wykurzyc wroga, bo udalo się zrobic inwazję na planecie !

Casper

Więc szybko się odwracam i biegnę do taksówi oraz modle się bym zdążył

Anchar

Casper

Zdążasz. Taksowka odjezdza, nim dresy się zorientowały.
Byliscie w szoku.
- Taksowka spokojnie padaza wzdluz ulicy. W tle leci cicha muzyczka. Tymczasem starszy pan taksowkarz pyta.
- No to dokąd, gołąbki ?

Spock

-A może ja go odprowadzę za was? Daj klucze tak czy inaczej wychodzimy.

Idę powoli w stronę drzwi.

Casper

- Ja prosze do rezydencji - mówie zdyszanym głosem

tAcO

Do Spocka:
-Zapowiada się ciekawa impreza...

Cody

-Gdzie mogę znaleźć generała Anchareva ? Ewentualnie Raptoreva ?

Spock

Taco:
-Chyba nie są aż tak głupi żeby nas zaatakować?

Anchar

Casper

Wkrotce taxi podjezdza do Bazy glownej.
- Uh, ale korki. - westchnal.
Rzeczywiscie - straszny ruch byl na rondzie przed Bazą, a poza tym widac, jak walka rozgorzala na dobre.
RADIO:
- Najezdzcy zdolali wyslac pierwsze wojska inwazyjne na powierzchnie planety. Do sektora D.

Spock Taco

- Ehh... dobra. Idzcie.

Cody

- Wyjechali.

Cody

-Aha... A mógłbym jakoś pomóc ?

tAcO

Do Spocka:
-Zmywajmy się stąd...

Idę za nim.

Spock

Taco:
-To gdzie teraz idziemy?

tAcO

Spock:
-Jeżeli muszę zostać na Coruscant to przydałoby się jakieś zakwaterowanie, jeśli łaska. A jeśli mogę stąd odlecieć to musze znaleść sobie transport...