Unholy Tavern - Rpg Online

mmmmmmmmmmm

"panowie trzeba cos wymyslic, ja potrafie sie wspinac, ale nie wiem co to da, jakies pomysly macie?"
czekamy i patrzymy co robia inny

Tobijas

"Mnie się wydaję, że chyba powinniśmy olać tą sprawę i poszukać czegoś lepszego do roboty..."
Do MG: Jaka szeroka jest ta dziura?

Groch

bieremy drabine wychdozimy tam jak jest wierza bierzemy te drzwi co z buta morzna wywazyc i juz nie brakuje jednego stopnia =0

JA

Dziura szeroka na całe przejście (2 grube osoby) długa na ok 2 metry, a głęboka na ok 4 metry. Groch dorobił szczebel z rozwalających się drzwi, a Connan tym razem wyszedł już bez problemu i udał się do miasta, bo miał już dość tych ciemności i korytarzy.

(Connan nie uczestniczy już w dzisiejszej sesji)

mmmmmmmmmmm

wracamy i sie przebijamy na drugo strona?

Tobijas

"NIe wiem czy to jest najlespzy pomysł... Chociaż, ok"

Groch

nie poteo bylsmy po drzwi zeby nie przechodzic jak komus cos nei apsi ide pierwszy

JA

Przechodziliście po drabinie na drugą stronę. Ostatni szedł Sketh, gdy był już przy końcu drabina złamała się, lecz towarzysze złapali w ostatniej chwili Sketha. Wyciągnęli na drugą stronę i teraz ten dziękuje Bogu, że nie skończył się jeszcze jego żywot. Głowy pozostałych towarzyszy zaprzątają teraz myśli o tym jak wrócą, bowiem drabina nie nadaje się już do użytku.

mmmmmmmmmmm

mysle ;''grubasy szly i drabina nie utrzymala takiej chudziny jak ja, szczescie ze mnie zlapali''
nie ma jak wrocic, to idziemy dalej!

Tobijas

Najwyzej zginiemy smiercia chwalebną!

Groch

Szkoda tylk oze nikt sie o tym nie dowie ze prubujemy pomoc ok teraz juz bez jaj cisamy

JA

Szliście i byliście już zmęczeni... Zarówno fizycznie jak i psychicznie. Jednak nadzieja pojawiła się w chwili gdy ujrzeliście na końcu tunelu jakieś wrota... Były to solidne drewniane drzwi z żelaznym dodatkami.

mmmmmmmmmmm

uwazajcie na pulapki! i liczmy ze sa otwarte! napewno mordercy uciekli tedy gdy zostali poinformowani przez straznikow..
to co panowie, wchodzimy i bijemy czy spimy tutaj czekajac na smierc?

Tobijas

"Naprzód! Do boju!"
I biegnę w stronę wrót z bronią w ręku

Groch

skoro ten przeprowadza szarze zaniast po cichu napinam strzałe gdy kogod ujze sle mu strzałe miedzy oczy