Unholy Tavern - Rpg Online

Mictlan

Dobrze ... Niech ci będzie .. Pójdę już spać Mówię po czym udaję się do mojego pokoju po czym klade się do łóżka i próbuję zasnąć

Diuk

Sen przyszedł bardzo szybko. Cała noc przebiegała spokojnie. Dopiero rano obudziłeś się wypoczęty i w pełni sił.

Mictlan

Rano wstałem wypoczęty po czym zszedlem na dół i wyszedłem udając się prosto na Ulice miejskie

wemos

(jak zle to napisz na priv to usune :P)

Rudiger nigdy nnie sypiał długo... zawsze w czasie snu powracaly do niego wspomnienia o "krwawej jadce" ktora wydarzyła się w jego rodzimym mieście... lecz tym razem nie odczuwał strachu... czuł żądze... żądze krwi. Zaraz po przebudzeniu wziął swoje łachy i udał się do GILDI WOJOWNIKÓW przy wyjściu karczmy przypomniał sobie o elfce ale uznal ze da sobie rade z dojściem do gidli...

Irmelin

Obudziwszy się, elfka przetarła oczy i rozejrzała sie po pomieszczeniu, nie widząc nikogo znajomego, zerwała się na równe nogi, doprowadziła do porządku i wybiegła z karczmy : ULICE MIEJSKIE

Mictlan

Do karczmy wchodzi Silvan , a zaraz po nim wchodzę ja po czym mówię do Silvana Usiądźmy tutaj . Odparłem wskazując na jeden z bardziej zacienionych stolików ...

Diuk

(z ciekawości...czemu wszyscy lubią siedzieć w cieniu??:P bo jestem ciekaw;])

Dobrze, choć ja wolał bym przy ladzie... powiedział uśmiechając się. Szybciej podadzą nam jedzenie i piwo... Ale skoro wolisz tu to czemu nie.

Mictlan

(wiesz ... Ja np slucham Epice itp. Poprostu taki klimat ... No i tak wychodzi ;] .. Poprostu ostatnio chumoru nie mam to najlepiej w cien ...)

Dobrze ... Jak chcesz to usiądźmy przy ladzie .. Szczerze mówiąc jest mi to obojętne gdzie usiądziemy ... A więc ? Gdzie siadamy ?

Diuk

TO przy ladzie... powiedział i poszedł usiąść ...jakieś śniadanie i piw karczmarzu.

Mictlan

Myślałem od pewnego czasu ... Jak to się stało , że znalazłeś się tutaj ... Czy mógłbyś mi opowiedzieć.... ?

Diuk

Karczmarz w chwilę potem postawił obok Silvana piwo. On od razu po nie sięgnął, napił się łyka i zastanowił. Tak na prawdę to juz nawet nie pamiętam... zaśmiał się głośno i kontynułował ...jakieś cztery, może trzy lata temu, przybyłem do tego miasta w poszukiwaniu szczęścia, bogactwa i sławy. Jak każdy awanturnik, także Ty...
W trakcie jego opowieści karczmarz zapytał Cię Co podać Panie??

Mictlan

Piwo .. I coś do jedzenia ... Powiedziałem po czym znów zacząłem rozmowę z Silvanem Hmmm ... Dobrze wiedzieć ... Powiedziałen do Silvana

Diuk

Zaczynałem z niewielką ilością pieniędzy, przyłączyłem się do gildii, zaprzyjaźniłem z Eltharionem, później rywalizowaliśmy, ale dalej się przyjaźnimy... kontynuował swoją opowieść. Po jakimś czasie dostaliście, późne śniadanie.

Mictlan

Hmm ... Dobrze wiedzieć ... Ale dlaczego dołączyłeś do gildii ? Chciałeś zostać slawny ... ? Czy co .. Bo nie zabardzo to rozumiem ..

Diuk

Sam już nie wiem czemu... zaśmiał się zabierając sie za jedzenie, które właśnie wam podali ...dla sławy i zysku?? Nie raczej to nie to. Po prostu, nie miałem się gdzie podziać, a jako, że byłem myśliwym, gildia rengerów okazała się dla mnie najlepszym miejscem.