Unholy Tavern - Rpg Online

Sinestro

Mój znajomy,mnich został okradziony z czegoś bardzo cennego,i poprosił mnie abym to odnalazł.Moje pytanie jest do pana następujące.gdzie znajdę kryjówkę miejscowych złodziei,i który z miejscowych złodziejaszków,mógł być na tyle bezczelny by okraść świątynie i na tyle dobry by wniknąć do najlepiej ukrytego pomieszczenia,jakie kiedykolwiek widziałem.

Diuk

Wiesz, jest gildia złodzieji lub nawet trzy, jednak ich lokacji konkretnie nie znamy... Pare osób podejrzewamy też o przywództwo w tych grupach, jednak bez dowodów nic nie możemy zrobić. Mogę podać Ci adresy , ale sądzę że nic w związku z tym nie osiągniesz... powiedział szybko.

Sinestro

Ale zawsze warto sprawdzić choćby najmniejszy ślad.Mówię uśmiechając się po czym dodaje:Jeśli potrzebujecie jakiś dowodów może uda mi się je znaleźć.

Diuk

No dobrze, w takim razie chodź za mną. powiedział i ruszył. Poszedł w kierunku garnizonu i wszedł do środka. We wnętrzu panowała ciemność i cisza. Słychać był jedynie kroki uzbrojonych żołnierzy, idących po kamiennej posadzce.

Sinestro

Po co tu idziemy?

Diuk

Nie pamiętam dokładnych danych, osób o których Ci wspominałem i nie chce wprowadzać Cię w błąd... powiedział zza swoich pleców. Minął kilka zakrętów, Ty szedłeś tuż za nim. W końcu weszliście w jedne z drzwi i weszliście do środka. Wnętrze tego pomieszczenia, było znacznie przyjemniejsze od korytarza, który przypomina trochę lochy. Było tam kilka biurek, a przy dwóch z nich siedziały dwie osób podobnie uzbrojone, do tego człowieka, który Cię tu zaprowadził.

Sinestro

No to gdzie twoje biurko?

Diuk

Ooo właśnie tu... powiedział skazując na najbliższe. Usiadł za nim i zaczął grzebać po szufladach. Usiądź proszę... rzekł wychylając się na chwilę.

Sinestro

Siadam i rozglądam sie po jego biurku,może znajdę jakąś ciekawą wiadomość.Patrze ale nie dotykam.

Diuk

Na biurku jest parę pergaminów i kartek papieru. Sporo złamanych gęsich piór oraz flakonach po atramencie. Widzisz też skrawek mapy, prawdopodobnie miasta, ale nie jesteś pewny. Nieopodal leżą trzy zapisane węglem kartki, nieco zabrudzone i niechlujnie zapisane, są tam wyszczególnione jakieś imiona i nazwiska.

(sorry, że tak rzadko jestem, ale koniec roku za pasem i muszę bardziej do nauki przyłożyć, będę starał się być częściej)

Sinestro

Spokojnie czekam aż on skończy szukać i na koniec pytam.
Czy to poszlaki?I pokazuje na mapę (jej kawałek) i na kartki zapisane węglem.

(spox rozumiem,sam tego problemu nie miałem nigdy ale rozumiem Very Happy

a nawiasem mówiąc ja kończę rok szkolny w ten czwartek)

Diuk

Potem wychylił się zza biurka, położył na nim teczkę ze skóry i rzekł To jest zwykła mapa, jeżeli chcesz ją, to proszę... Zwinął ją szybkim ruchem i włożył do Twoich rąk. ...aa to... Po części tak, a po części nie... wziął je do ręki przejrzał i schował do szuflady.

Sinestro

biorę mapę,i pytam
To co z tymi adresami i nazwiskami?

Diuk

Proszę... podał Ci kartkę podobną do tamtych, które schował przed chwilą.

Sinestro

Dzięki
Patrze na pierwszy napisany adres i idę tam.

(Napisz do jakiego tematu iść)