Unholy Tavern - Rpg Online

Spartakus

Wreszcie jedzenie jem to wszystko po czym kładę się i wypoczywam.

Spock

Leżysz w łóżku, najedzony, osłabiony, ale czujesz sie dobrze. Gdy tak leżysz przez głowę przelatują ci różne myśli. Jednak najczęściej podążają one do Serilli lub kopalni i tajemniczych napastników. Jednak ta pierwsza myśl jest milsza.

Spartakus

Hmmmm ciekawe co teraz robi Serilla pewnie patroluje miasto lecz to nie jedno zmartwienie ciekaw jestem co się naprawde stało w kopalni dlaczego Krasnoludy opłacili mnie w Karczmie hmmm... muszę im powiedźiec o tym co jest w tych podziemiach.Po czym Staram się zasnąc.

Spock

Usypiasz. Budzi cię pukanie do drzwi.

Spartakus

Cholera czy to znowu ta kelnerka co ona moż odemnie chciec:Proszę!!.

Spock

Drzwi sie otwierają i do pomieszczenia wchodzi Serilla.

Nie przeszkadzam?

Spartakus

Ze zdziwieniem patrzę na Serille:Ależ skąd proszę usiądź.

Spock

Dziewczyna wchodzi do pokoju i zamyka za sobą drzwi. Zdejmuje płaszcz i wiesza go na oparciu krzesła po czym siada obok ciebie na łóżku.

Skończyłam już dzisiaj służbę więc pomyślałam, że przyjdę do Ciebie i z tobą posiedzę. Jeśli ci to nie przeszkadza?

Spartakus

Szczerze mówiąc czekałem na jakiej towarzystwo a w szczególnosci na ciebie.Po czym uśmiecham się do Serilli.

Spock

Miło mi z tego powodu.

Serilla patrzy się prosto w twoje oczy.

Może opowiesz mi coś o sobie?

Spartakus

Co tu duzo mówic moja Matka umarła na jakis dziwny atak poprostu zasnęła a na drugi dzień już nie oddychała,Za to ojciec poległ na wojnie,mam tylko przyszywanego brata o którym nic nie wiem,nawet nie mam pojęcia gdzie się teraz znajduje a ogólnie jestem najemnikiem teraz strarznikiem miejskim myślę że zaczyna mi się układac bo mam dom który muszę wyremontowac ale pieniądze rozumiesz no i to wszystko może ty coś teraz opowiesz o sobie.Mówię zawstydzonym głosem.

Spock

Moja historia nie jest piękna. Zaczyna sie od najazdu orków na ten fort 13 lat temu. Mój ojciec był jednym z dowódców obrony fortu, zginął jako jeden z pierwszych. Razem z matką próbowałyśmy uciec do krasnoludzkich kopalń. - dziewczynie poleciała łza z oka - Moja matka oddała życie abym mogła uciec gdy dogonił nas jeden z oddziałów orków. Tylko cudem dotarłam do kopalń gdzie "łaskawie" udzielono mi schronienia. gdy w dwa lata po masakrze do fortu przybył sir Bordick z Lirventston krasnoludy "delikatnie" poprosiły mnie o opuszczenie ich królestwa. Błąkałam się wtedy po ulicach modląc się o coś do jedzenia. Aby przeżyć musiałam nauczyć się kraść. Muszę przyznać, że byłam w tym naprawdę dobra. - dziewczyna lekko uśmiechnęła się - Ale ja przecież zanudzam cię moją historią.

Spartakus

Ależ nie jest bardzo ciekawa mam nawet pytania dotyczące tej historii co się potem stało z Orkami wiesz już po masakrze??.Pytam z zaciekawieniem.

Spock

W zasadzie nie wiem. Chyba sir Bordick pewnie przyszedł z jakąś armią i wyzwolił fort, albo same odeszły.

Dziewczyna wygląda na zakłopotaną, masz wrażenie że coś przed tobą ukrywa.

Spartakus

Napewno wszystko mi powiedziałaś??Widac że jestes troszke zakłopotana lecz nie chcę cię naciskac lecz chciałbym poznac histroię tego miasta.Po czy mspoglądam na Serille i łapię ją za dłoń.