Unholy Tavern - Rpg Online

JA

Tak... Wiele myśli chodziło Ci po głowie, lecz pragnienie snu było silniejsze. Spałeś bardzo twardym snem, nie wiesz nawet dokładnie ile. Obudziłeś się i jesteś bardzo wypoczęty. Wydaje Ci się, że spałeś chwile jednak jak się okazuje kilku spojrzeniach przez okno, przespałeś całą dobę. Z jednej strony zmarnowałeś sporo czasu, z drugiej zaś w końcu porządnie wypocząłeś. Teraz jedyne czego Ci jeszcze potrzeba to zjeść coś...

Alazet

Zjadam ostatni bochenek chleba i popijam wodą. wychodze z pokoju, zamykam na klucz i idę do kelnerki. Oddaje jej klucz i wychodzę. Idę nad jezioro Raug

Balazet

Gdy wyjzalem za okno i zobaczylem ze jest juz dosc ciemno postanowilem wyruszyc pod gildie rangerow. Bylem zmeczony ale emocje ktore we mnie sie buzowaly daly mi energi do walki. Zaplacilem 3 korony za piwo i wyszedlem. Ide do gildi rangerow.

Nenney

Wbiegam zdyszana i odnajduję wzrokiem karczmarza. Dwa wina, byle dobre, i ser poproszę! Jak najszybciej! Wyciągam pieniądze, które Natrua dała mi na załatę.

JA

Karczmarz spojrzał na Ciebie jakby z zadziwieniem, że taka osoba jak Ty kupuje takie specyfiki. Po chwili jednak powiedział: Dobrze, proszę chwilę poczekać, muszę iść do piwniczki. po czym otworzył drzwi i zszedł po schodach. Po kilku chwilach wrócił niosąc w jednej ręce dwie butelki, a w drugiej okrągły ser. Kładzie przed tobą i mówi: 26 złotych koron się należy za wszystko i bierze od Ciebie zapłatę.

Nenney

Biorę butelki i ser. Wybiegam z powrotem do Domu Natrui, mając nadzieję, że nie byłam zbyt powolna przy... hm... zakupach.

Balazet

Wchodze do karczmy jak zwykle zapelnionej i pelnej pijakow. siadam przy stoliku, wolam kelnerke, zamawiam piwo. Wchodze w rozmowe z wiesniakami i opowiadam o naszej wyprawie. Dosc zmeczony zamierzam sie przespac chodz slonce swiecilo dosyc mocno.

JA

Kelnerka stawia przed tobą piwo prosząc o trzy korony zapłaty. Wśród ludzi w karczmie twoja opowieść wzbudziła spore zainteresowanie. Jedni nie chcą Ci wierzyć, inni podziwiają twoją waleczność. Jeden z tubylców postawił przed tobą nawet talerz z baraniną byś pojadł po zasłużonym boju. Zmęczenie i ból od rany powodują, że nie masz radosnej miny...

Nax

Wchodzę do karczmy i podchodzę do baru.
Witaj. Girt przysłał mnie tutaj i powiedział, że możesz mi dać coś do żarcia.

JA

Karczmarz odchodzi od swych zajęć i odpowiada: Tak, zaraz się coś znajdzie. odchodzi i wraca po dłuższej chwili z kawałkiem dziczyzny i chlebem. Stawia przed Tobą, potem dostawia jeszcze kufel piwa i mówi: Smacznego! Mam nadzieje, że Ci będzie smakowało.

Nax

Dziękuję karczmarzowi. Biorę jedzenie i siadam do stolika. Wydaje mi się, że dziczyzna nigdy nie była tak smaczna jak teraz. Popijam strawę piwem i wracam do karczmarza.
Dziękuję. Macie naprawdę niezłe mięso.Czy mogę liczyć jeszcze na pokój, aby spokojnie odpocząć? Czy nie przydałoby się wam później kilka martwych dzików lub inna zwierzyna?

JA

Karczmarz uśmiecha się i odpowiada: Tak, proszę wejdź na górę, idź korytarzem do końca i ostatnie drzwi na lewo prowadzą do twojego pokoju. po chwili dodaje Tak, świeże mięso zawsze mile widziane. Widzę, że pomimo stoczonego boju ciągle masz niedosyt wrażeń, jeśli chcesz znowu trochę pozabijać... uśmiecha się lekko i wręcza Ci klucz do pokoju

Balazet

Nasycony zupa i piwem pozegnalem sie z milymi tubylcami. Podszedlem do barmana proszac o klucz do pokoju placac za piwo i pokoj.

Nax

Odbieram klucz i idę na górę zgodnie ze wskazówkami karczmarza.
Kładę się na łóżku i chwilę później zasypiam.

JA

Obydwoje zmierzacie do swoich pokoi. Po drodze spotykacie się jeszcze, wymieniacie spojrzeniami i zmęczeni odchodzicie do swoich pokojów. Kładziecie przedmioty na podłodze i kładziecie się na łóżkach. Szybko zasypiacie. W nocy śni się wam walka którą stoczyliście. Wszędzie pełno krwi i ciał. Oboje budzicie się w środku nocy. Jesteście jeszcze kompletnie niewyspani...