Forum Unholy Tavern - Rpg Online Strona Główna Unholy Tavern - Rpg Online
Magiczny swiat Rpg na bazie Warhammera - Forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Książe
Idź do strony 1, 2, 3 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Unholy Tavern - Rpg Online Strona Główna -> Sesje prowadzone przez Ja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JA
PAN I WŁADCA



Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Wto 23:16, 26 Cze 2007    Temat postu: Książe

Wstępniak:
Wszystko zaczęło się pewnej pochmurnej nocy, w mieście Naggarock. Miasto to znajduje się na sporym wzniesieniu i jest dość spore czego dowodem jest 5 karczm znajdujących się tutaj. Naggarock posiada również obmurowanie naokoło (okrągłego) miasta z jedną bramą wjazdową i wznoszący sie z centrum zamek.

Właśnie odbywają się tu zabawy z powodu ślubu księcia Malricha. Jest on człowiekiem, dobrze zbudowanym o krótko ściętych czarnych włosach i brązowych oczach. Jest całkiem wysoki (ok 185 cm) i zna się doskonale na sztukach walki. Pewnego razu wrócił z wyprawy, z piękną elfką o długich blond włosach. Imię jej brzmiało Erienna. Nikt nie wiedział o niej zbyt wiele, po prostu pojawiła się i po krótkich przygotowaniach przyszykowano im wesele. Wszyscy bardziej zamożni bawią się teraz na placu zamkowym, a prości mieszczanie i wędrowcy obsiadają karczmy w których dziś piwo leje się za darmo.
Na dworze zaczęła się burza. Silny wiatr wygina słabsze drzewa a deszcz z wielką siłą uderza w okna. W jednej z karczm - "Pod rozprutym kozłem", gdzie karczmarzem jest potężny krasnolud, o długiej rudej brodzie i całkiem łysej głowie oraz szramie pod lewym okiem, najprawdopodobniej od jakiegoś ostrza. Posiadał ogromny topór zawieszony na plecach, a ubrany był w brązowe szaty i gruby czarny pas. W karczmie przesiadywali przedstawiciele różnych ras. A przy jednym z stolików rozmowa grupki nieznajomych układała się nadzwyczaj dobrze, co prawdopodobnie spowodowane było wspólną chęcią poszukiwania przygód.
I właśnie od rozmowy przy stole i zapoznania się zaczyna się wasza przygoda...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JA dnia Pią 14:34, 29 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Uba
Mieszczanin



Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 15:46, 28 Cze 2007    Temat postu:

Jestem potomkiem słynnego poszukiwacza przygód, Kubaszenki, który prawie miał level tylko, że GM go pojechał wyrzucając z krzaków Nindże, więc tata nie miał się gdzie schować. Do Naggarock przybyłem przypadkiem, ponieważ dowiedziałem się o konkursie w bierki, który ma odbyć się w jednej z pobliskich karczm. Wychowałem się w domu babki, ponieważ mój ojciec, wspomniany już wcześniej Kubaszenko miał wiele questów do wypełnienia (takie tam zabicie hydry, smoka itp.). Sąsiadem babki byli wielcy podróżnicy na emeryturze: Brailor, legendarny snajper króla, który nauczył mnie niezwykłej celności i Halq, kowal runów, który dał mi unikalną dietę która pozwoliła mi na rozwinięcie siły, wytrzymałości i szybkości, tak potrzebnej w mojej mrocznej profesji myśliwego. Po śmierci babki przejąłem jej gospodarstwo jednak wpadłem w konflikt z Mangastarem, miejscowym bossem i musiałem opuścić miasto. Mangastar żądał abym oddał mu mój ulubiony magiczny item: Elfi łuk Konana +4 do obrażeń. Nie zgodziłem się na tą więc wysłał na mnie odział swoich prywatnych zabójców. Dzięki swojemu sprytowi udało mi się ich zabić i uciec z miasta. Od tego czasu tułam się po świecie uwalniając kolejne miasta od straszliwych bestii jak np. szczury.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CONNAN
Mieszczanin



Dołączył: 29 Cze 2007
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: przychodzisz

PostWysłany: Pią 18:25, 29 Cze 2007    Temat postu:

Lady OF the DZenteltem.(EN) ... ziomy of ziomale Smile O to powstal po 9 miesiacach ciazy ten jedyny , ten no comment CONNAN zatem o oto moja Histaria>>> Mieszkam na koniu o imieniu Penigra .......... Muj kon jest bardzo inteligenty, gdyz wie co robic w trudnych momentach mojego zycia ,otuz(nie patrzec na bledy) zna alfabet jedna literke R
Tera kilka zdan o mnie
Jak juz wspomnialem powstalem nie dawno o 17.40 mama stala na demno z oczu poszla 1 jednobarwna lza,byla nie mile zaskoczona gdy ujrzala zamiast rak kije tak to prawda muj brat byl pinokiem ale ukrylem to dajac sobie na imie CONNAN. Gdy swiat nie byl godzien mnie mama wyslala mnie do pobliskiej W S I o nicku Nagg po chleb. Na drodze spotkalem konia spodobal mi sie bieszta RURE odpowiedzialem i wpisalem go do FRIEND . gdy juz razem szukalismy piekarni w ten pochmurny dzien gdy przyjechal jego pan z AAAAAAAAUUUUUUU zajebiaszcza elfka Smile poszlismy sie zapytac jak ma na imie ,
napoczatku bylo milo o profilu sie muwilo czy grac elfem czy jednak nie. zasiedzialem sie dokladnie z koniem w karczmie z tym przystojniakem miala na imie Elvira. gdy moim oczom ujrzalem UBE byl jak z bajki luk KONANA +4 ktury wczoraj zgubilem ,ale to juz inna hista. zapytalem go PARTY PL........ ok


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matis
Wieśniak



Dołączył: 29 Cze 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wziąsć Kasę !!??

PostWysłany: Sob 15:49, 30 Cze 2007    Temat postu:

Moja Historia zaczela sie w malej WSI gorniczej MintWalli gdzie wychowywalem sie z 10 rodzensta i mama mialem 8 braci i 2 siostry kazdy z braci chcial zostac tak jak tato gornikiem lub kowalem ja chailem zostac drwalem ale nigdy na to rodizce mi niepozwalali i zawsze po kryjomu zscinalem sobie drzweka gdy moj najmlodszy brat zobaczyl mnie i poszedl
"nakablowac" tatacie ale mu sie to nieudalo bo go niestety zabilem i daltego moj los zostal skazany pobieglem dodomu jakby nigdy nic powiedzialem ze ide do kopalni szybko ukradlem MEGA TOPÓR DWURECZNY +4 i od tej pory zeby odkupic swoja dusze zostala Zabójca Trolii...
Po dlugich latach wędrówki i odkupieniu swojej duszy na Trolach dochodzilem wg mapy do kanionu i WSI Nagg... pomyslalem ze najpierw pojde do kanionu
wyczulem w polblizu trole taa swieza krew Yam ;D pobieglem zrobilem swoje zgarnolem lupy i pomyslalem ze czas odpoczasc poszedlem do WSI nagg i w pobliskiej karczmie spotkalem kolesia z koniem elfke i niejakiego Uba syna slawnego Kubaszenki zabitego przez Ninja podeszlem postawilem piwo za lupy trolii i zapytalem Party plax ! <chyba wcisli OK! ;>> i tak rozpoczela sie wedrówka i odkupienie mojej duszy ale teraz nietylko Zabijanie Trolii ale caly złowieszczy swiat buahahahha:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
byq
Mieszczanin



Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ,,i,,o.0,,i,,

PostWysłany: Nie 23:28, 01 Lip 2007    Temat postu:

Od małego lubiłem zabijać, w wieku trzech lat zabiłem kota upadając na niego. Przez całe dzieciństwo szkoliłem się na doskonałego wojownika (Ave Sparta!). Na dziesiąte urodziny dostałem swój pierwszy sztylet i trenowałem swe umiejętności na świniach :P. Spodobało mi sie zabijanie więc wybiłem całą swoją wioskę Twisted Evil .
Dobrze wyszkolony w wspinaczce górskiej, jeździe konno, podróżowałem po całym świecie, zdobywając doświadczenie. W mieście Srałymuchybedziewiosna otrzymałem eliksir długowieczności i dlatego w wieku 150 lat mam doskonałą kondycję i siłę do walki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JA
PAN I WŁADCA



Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Pon 19:12, 02 Lip 2007    Temat postu:

Gdy tak sobie siedzieliście i opowiadaliście historie swego życia popijając piwo, spostrzegliście, że na zewnątrz zapanowało poruszenie i to nie za sprawką pogody, która była paskudna. Najpierw doszły do was wrzaski i krzyki i zaraz po nich odgłosy jakby najpierw mała grupka przejeżdżała na koniach obok karczmy z wielką szybkością, a chwile za nimi jakby cały oddział. Nie widzieliście za dużo, bo nie dość, że gęsty deszcz utrudniał widoczność to szyby były zaparowane. Po chwili jednak do karczmy wbiegł człowiek, jakby jakiś szlachcic.

Miał długie czarne włosy, białą elegancką szatę i przy pasie katanę w pochwie. Ogłosił on że wybranka księcia jak i młodszy brat księcia zostali uprowadzeni, książe wraz z oddziałem ruszył za nimi, lecz pomocny jest każdy miecz. Oczywiście za odnalezienie porwanych jest wyznaczona wysoka nagroda.
Postanowiliście ruszyć traktem na północ, gdzie uciekli zbrodniarze. Byq powiedział, że musi jeszcze coś załatwić w mieście ale dogoni was jeszcze i spotkacie się gdzieś po drodze. Ruszyliście zatem pieszo (Conanan zapomniał swego konia). Szliście pół nocy traktem do Sammil, mijało was wiele karawan lecz teraz jakaś stoi na waszej drodze…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Uba
Mieszczanin



Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:14, 02 Lip 2007    Temat postu:

Ostrożnie podchodze do karawany i sprawdzam co jest grane (Tak z krzakow)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Uba
Mieszczanin



Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:14, 02 Lip 2007    Temat postu:

Taka łobczajówa

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CONNAN
Mieszczanin



Dołączył: 29 Cze 2007
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: przychodzisz

PostWysłany: Pon 19:18, 02 Lip 2007    Temat postu:

spogladam na karawane w krzakach jednym okiem i jednoczesnie rece trzymam na broni Smile twuj ruch losie (i placze za koniem:)) i patrze co robi szlachcic szkoda katany:)

Ekwipunek: krótki miecz, ciemna szata, srebrna kulka na łańcuszku, koc, plecak, 2 chleby, 2 mleka, 20 złotych koron
Umiejętności: hipnoza, wykrywanie istot magicznych, czytanie i pisanie, gadanina, astronomia


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez CONNAN dnia Pon 19:30, 02 Lip 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matis
Wieśniak



Dołączył: 29 Cze 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wziąsć Kasę !!??

PostWysłany: Pon 19:28, 02 Lip 2007    Temat postu:

Podchodzedo krawany z bronia w rkeu i czaje co sie dzieje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JA
PAN I WŁADCA



Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Pon 19:31, 02 Lip 2007    Temat postu:

Uba i Matis dostrzegli, że karawana jest pozbawiona koła, i trochę pokiereszowana. Nie ma okien drzwi i wiele desek jest połamanych. W środku wieje pustką. Przed nią leży martwy koń. Connan natomiast uskakując w krzaki spostrzegł niedaleko w krzakach konającego człowieka najprawdopodobniej woźnice. Nie przeżyje, lecz ostatkiem sił bełkota do Ciebie pod nosem: „doliny” (chociaż nie jesteście pewni bo mówi niewyraźnie).
Postanowiliście pochować ciało i ruszyć dalej ale wtedy usłyszeliście z głębi lasu krzyk: POMOCY!! Widzicie w lesie zarys trzech postaci, jakby 2 ciągnęły tą jedną na siłę.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Uba
Mieszczanin



Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:33, 02 Lip 2007    Temat postu:

Podchodze troche bliżej na średni zasięg i ciskam z łuku w jedną z nich. Ciskam z ukrycia żeby mieli problem ze skapnięciem się kto ciska.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CONNAN
Mieszczanin



Dołączył: 29 Cze 2007
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: przychodzisz

PostWysłany: Pon 19:35, 02 Lip 2007    Temat postu:

no trudno szyk bojowy omega BIEGNE na lewo w dloni trzymam bron Smile i padam na ziemie patrzac co sie dzieje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Matis
Wieśniak



Dołączył: 29 Cze 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wziąsć Kasę !!??

PostWysłany: Pon 19:39, 02 Lip 2007    Temat postu:

szybko biegne cicho za nimi w krzakach patrzac gdzie podarzaja

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JA
PAN I WŁADCA



Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 2221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Skąd: mam wiedzieć??

PostWysłany: Pon 19:42, 02 Lip 2007    Temat postu:

Podchodząc bliżej zobaczyliście 2 gobliny, które ciągną ze sobą kobietę (niziołka). Strzała Uby niestety nie trafiła. Widzicie że zaczynają uciekać w głąb lasu, krzycząc coś w swoim języku (cały czas ciągnąc za sobą kobietę). Matis próbuje podąrzac za nimi ale z toporem dwuręcznym na plecach i wielkim brzuchem (jak to u krasnoluda) to nie wychodzi mu to najlepiej. Postacie powoli, bo powoli ale oddalają się od was. Widzicie też, że drogą biegnie Byq w waszą stronę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JA dnia Wto 12:00, 03 Lip 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Unholy Tavern - Rpg Online Strona Główna -> Sesje prowadzone przez Ja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 1 z 17

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin