Unholy Tavern - Rpg Online

wemos

Szczęśliwy krasnolud ścisnął pokolei każdego z towarzyszy (elfa aż za mocno - żeby poczuł) po czym rzekł No to do zobaczenia jutro panowie, a i nie zapomnijcie wziać prowiantu - tak tyko przypominam... hehe... Do zobaczenia! kończy krasnal i udaje sie do karczmy CICHY KĄT

wemos

Do gildi wszedł rudy krasnolud... Wyglądał on zupełnie inaczej niż ostatnim razem... Jego skóra pobielała, oczy płonęły żywą nienawiścią... usiadł w najciemniejszym kącie... i zaczał ostrzyć swój topór

Diuk

(już mówiłem na priv, że to nie karczma:P zedytuj post:P )

Gdy tylko wszedłeś, zauważyli Cię ci, z którymi jutro ruszasz na wyprawę. Od razu zaczęli do Ciebie machać i przywoływać do siebie.

wemos

(to kiedy jest jutro?? Very Happy

i nie zmienie!! muahahahahah...)

wstałem i podszedłem do nich powolnym krokiem... Witajcie przyjaciele... dobrze was widziec... chcialem wam powiedziec ze dolacza do nas jeszcze elfka Irmelin po powiedzeniu słowa elfka na twarzy Rudigera mozna było zobaczyć ogromne obrzydzenie i pewien czarodziej... moj stary przyjaciel...

Diuk

(przeczytaj jeszcze raz to co napisałem:P )

Co się stało?? Źle wyglądasz... powiedział Malkolm. Elf powiedział Ciesze się że nie jestem jedynym elfem.

wemos

( to bylo zamierzone... :P Very Happy

sorry... )

JA?! O co ci chodzi?! Ze mną wszystko w porządku... NIGDY nie czułem się lepiej. Odwarknął Rudiger... A co do tej elfki to ciesze się że się cieszysz elfie... Tylko żadnych romansów w czasie podróży... rzekł do elfa po czym pomyślał "To byłoby niesamczne..."

Diuk

Nawet o tym nie pomyślałem!! krzyknął elf.

wemos

Hehehe... spokojnie elfi przyjacielu... to był taki... żarcik Powiedział krasnolud. Po czym uśmiechnął się. Nie był to szczery ani przyjemny dla oczu uśmiech.

Diuk

Elf nie odwzajemnił uśmiechu, tylko odwrócił się i poszedł z kimś porozmawiać. Wiesz co... powiedział weteran z którym rozmawiałeś ...idź wynająć pokój, w którejś karczmie. Na prawdę wyglądasz nie najlepiej. Jesteś bardzo blady.

wemos

Wiesz co... chyba masz racje... odpowiedział krasnal. i udał się powolnym krokiem do KARCZMY POD DWOMA ZŁOTYMI JABŁKAMI

wemos

Juz któryś raz z rzędu w przeciągu kilku dni do gildi wszedł Rudiger... wciąż był blady ale na jego twrzy widniał uśmiech. Rozejrzał sie po sali w poszukiwaniu swoich towarzyszy.

Diuk

Zaraz po twoim wejściu ktoś obok Ciebie spytał Witaj. Czy ty ustalałeś wyprawę w góry z Malkolmem, Elvidaram i innymi??

wemos

Taaak... Dlaczego pytasz? Odpowiedzial krasnal badajac nieznajomego wzrokiem

Diuk

Ponieważ oni czekają na Ciebie, już od jakiegoś czasu, przy wschodniej bamie miasta. Tak jak ustaliliście... powiedział mężczyzna ...więc jestem zaskoczony, że tu jesteś.

wemos

aa... no... dziekuje... powiedzial krasnal i udał się do wschodniej bramy (ulice miasta)